separateurCreated with Sketch.

Polska lekarka w Indiach: Wielkim skandalem XXI wieku jest to, że trąd ciągle istnieje

TRĄD
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Beata Zajączkowska - publikacja 02.02.21
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
„Mimo nacisków nie zamknęliśmy naszej przychodni. Stosując konieczne środki ostrożności, nikogo nie zostawiliśmy bez pomocy. Z powodu ograniczeń przychodzi jednak dużo mniej potrzebujących” – o leczeniu trądu w czasie pandemii opowiada doktor Helena Pyz z Instytutu Prymasa Wyszyńskiego, która od ponad 30 lat kieruje Ośrodkiem Rehabilitacji Trędowatych Jeevodaya w Indiach.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.

Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

„Mimo nacisków nie zamknęliśmy naszej przychodni. Stosując konieczne środki ostrożności, nikogo nie zostawiliśmy bez pomocy. Z powodu ograniczeń przychodzi jednak dużo mniej potrzebujących” – o leczeniu trądu w czasie pandemii opowiada doktor Helena Pyz z Instytutu Prymasa Wyszyńskiego, która od ponad 30 lat kieruje Ośrodkiem Rehabilitacji Trędowatych Jeevodaya w Indiach.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.


Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Pandemia koronawirusa znacznie ograniczyła niesienie pomocy osobom chorym na trąd. Wprowadzone w wielu krajach obostrzenia w przemieszczaniu sprawiły, że mają one utrudniony dostęp do ośrodków zdrowia i potrzebnych leków. W ostatnią niedzielę stycznia obchodzony jest Światowy Dzień Trędowatych.

 

Trąd ciągle istnieje

W Indiach mieszka 70 proc. wszystkich chorych na trąd. Gdyby nie działania chrześcijan wielu z nich pozostałoby bez jakiejkolwiek pomocy, ponieważ dla hinduistów trąd równoznaczny jest z odrzuceniem i wykluczeniem społecznym. Choroba najczęściej dotyka osoby niedożywione i osłabiony organizm. Dzięki odkryciu antybiotyków jest całkowicie wyleczalna. Wcześnie wykryta i leczona nie powoduje widocznych okaleczeń, które są w społeczeństwie stygmatyzującym piętnem.

Wielkim skandalem XXI wieku jest to, że trąd ciągle istnieje i nadal zbiera tragiczne żniwo – powiedziała Radiu Watykańskiemu doktor Helena Pyz.

 

Trąd chorobą endemiczną w Indiach

Trąd jest w Indiach chorobą endemiczną, więc wciąż odkrywam nowe przypadki trądu. Niektórzy przychodzą, ponieważ podejrzewają, że zmiany na skórze zwiastują właśnie to schorzenie. Najczęściej jednak trąd jest wykrywany przypadkowo, gdy pacjent zgłasza różne, niezwiązane z tą chorobą dolegliwości. Niestety wciąż są osoby, które lekceważą objawy. Miałam ostatnio pacjenta z bardzo zaawansowanym trądem, który lekceważył chorobę przez ponad rok. Takich pacjentów na szczęście jest coraz mniej. Zawsze wtedy zastanawiam się, ilu następnych zaraził! Wielkim skandalem XXI wieku jest to, że trąd ciągle istnieje. Pandemia sprawia, że zwiększy się poziom niedożywienia, a więc znów spadnie odporność własna na różne choroby. Ale ilość zachorowań na trąd może nawet paradoksalnie spaść ze względu na większą izolację całych społeczności – powiedziała papieskiej rozgłośni polska lekarka.

 

Pandemia w Indiach

Dr Pyz zauważa, że na początku pandemii władze Indii zadbały nieco o najbardziej potrzebujących, w tym trędowatych. Nie jest to jednak pomoc długofalowa.

Biedni ludzie nauczyli się sztuki przetrwania różnych kataklizmów w większym stopniu niż lepiej sytuowani. Ci, którzy nie mają nic, zadowolą się odrobiną; dla tych, którzy mieli wszystko, każdy drobny brak jest problemem – mówi polska lekarka.

Podkreśla, że „ludzie znający różne niedostatki mają zwykle szerzej otwarte oczy i widzą też potrzebujących wokół siebie. Samopomoc w takich środowiskach bardzo dobrze funkcjonuje”.

 

Ośrodek Jeevodaja

Ośrodek Rehabilitacji Trędowatych Jeevodaja, co w sanskrycie oznacza „świt życia”, został założony w 1969 r. przez polskiego pallotyna, a zarazem lekarza, ks. Adama Wiśniewskiego. Od ponad 30 lat kieruje nim doktor Helena Pyz. Największym sukcesem ośrodka jest rehabilitacja przez edukację, czyli stworzenie możliwości nauki dla dzieci z rodzin trędowatych. W indyjskim społeczeństwie, mocno naznaczonym analfabetyzmem, oznacza to realną szansę na nowe życie.

Kiedy polska lekarka rozpoczynała swą pracę w Jeevodaya, było naprawdę biednie, wręcz głodno. Trwająca pandemia może sprawić, że ta sytuacja o sobie przypomni.

Obawiam się, choć jestem optymistką, że ta sytuacja może się powtórzyć, a nawet okazać trudniejsza. Drożeją wszystkie produkty, co generuje wzrost kosztów utrzymania rodzin, a ci, którzy żyli z żebraniny, po prostu nie będą mieli żadnego źródła utrzymania. Większość naszych pacjentów to ludzie bardzo ubodzy lub nędzarze, a dzieci z kolonii są na naszym całkowitym utrzymaniu przez dziesięć miesięcy w roku – mówi papieskiej rozgłośni doktor Pyz.

Wyznaje, że najbardziej tęskni za powrotem dzieci do szkoły.

Czas pandemii to edukacyjnie stracony rok. Zdalne nauczanie jest tylko mrzonką, głównie z powodu braku sprzętu i dostępu do sieci – powiedziała lekarka.

Podkreśla, że mimo wielu istniejących trudności ze spokojem patrzy w przyszłość.

Mam pewność, że Pan Bóg czuwa nad nami nieustannie i mimo trudności mamy za co Mu dziękować – wyznała papieskiej rozgłośni misjonarka z Instytutu Prymasa Wyszyńskiego.

Więcej informacji na: www.jeevodaya.org

Beata Zajączkowska/vaticannews / Abhanpur

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!