Aleteia logoAleteia logoAleteia
sobota 20/04/2024 |
Św. Agnieszki z Montepulciano
Aleteia logo
Duchowość
separateurCreated with Sketch.

Dziecko zmarło podczas chrztu: ksiądz popełnił błąd, a rodzice zataili ważną informację [analiza]

CHRZEST PRAWOSŁAWNY

Vasilii Aleksandrov | Shutterstock

Łukasz Kobeszko - 08.02.21

Dlaczego w tradycji wschodniej dzieci chrzczone są przez całkowite zanurzenie? Co ksiądz zrobił nie tak, jak trzeba? I o czym nie powiedzieli księdzu rodzice dziecka? Próbujemy wyjaśnić, jak doszło do tego tragicznego wydarzenia.

Śmierć chłopca w trakcie chrztu

Rumuńska Cerkiew Prawosławna i miejscowy wymiar sprawiedliwości prowadzą dochodzenie w sprawie śmierci 6-tygodniowego chłopca po chrzcie w Suczawie w regionie Bukowina. Dotychczasowe ustalenia i informacje sugerują, że mogło dojść do nieumyślnej tragedii na skutek niezachowania należytej ostrożności przez duchownego udzielającego sakramentu oraz pewnych zaniedbań ze strony opiekunów dziecka.




Czytaj także:
Zamiast Grobu Pańskiego płaszczenica, a baranka zastępuje tzw. pascha. Prawosławny Wielki Tydzień

Zgon 6-tygodniowego Justina, który miał miejsce 1 lutego w szpitalu w Suczawie, wstrząsnął opinią publiczną nie tylko w Rumunii, ale również w całej Europie. O tragedii informowały największe media globalne, m.in. brytyjski dziennik „The Guardian”.

Dzień wcześniej chłopiec przyjął chrzest w prawosławnej parafii świętych Konstantyna i Heleny w stolicy regionu Bukowina. Tuż po chrzcie chłopiec doznał silnych problemów z oddychaniem. Próbujemy zebrać informacje na temat okoliczności wydarzenia oraz opinie, które do tej pory zostały upublicznione przez rumuńskie środki masowego przekazu.

Chrzest przez zanurzenie

Opisując tragiczny wypadek, który wydarzył się w Suczawie, należy na wstępie zaznaczyć, że chrzest 6-tygodniowego Justina odbył się zgodnie z praktykowanym w tradycji wschodniej trzykrotnym zanurzeniem dziecka. W chrzcielnicy wypełnionej wodą. Od tej czynności pochodzi greckie słowo βαπτίζω  – „obmycie”, „zanurzenie”, które zostało przeniesione do łaciny (baptiso).

Odpowiednikiem łacińskim określającym chrzest przez zanurzenie jest zaś słowo immerso, a w języku cerkiewnosłowiańskim – pogrużenie. Kościół prawosławny konsekwentnie chrzci przez zanurzenie niemowląt i wskazuje na zanurzenie jako podstawowy i powszechny sposób udzielenia sakramentu.

Dzieci mogą przyjąć chrzest już od 8 dnia po narodzinach. Cerkiew powołuje się przy tym na długą tradycję sięgającą wczesnego chrześcijaństwa (opisywaną w jednym z najwcześniejszych zabytków piśmiennictwa chrześcijańskiego – tekście Didache pochodzącym prawdopodobnie z połowy II w.). Chrztów – wówczas najczęściej osób dorosłych – dokonywano wtedy poprzez zanurzenie w rzekach, jeziorach, stawach lub fontannach, będących źródłami wodnymi.

Stanowiło to nawiązanie do słów Chrystusa z 4 rozdziału Ewangelii wg św. Jana, wypowiedzianych podczas rozmowy z Samarytanką przy studni: „O, gdybyś znała dar Boży i [wiedziała], kim jest Ten, kto ci mówi: »Daj Mi się napić« – prosiłabyś Go wówczas, a dałby ci wody żywej”.

Co oznacza trzykrotne zanurzenie

Trzykrotne zanurzenie w wodzie jest zarówno nawiązaniem do trynitarnego charakteru wiary i samego chrztu udzielonego w imię Ojca, Syna i Ducha Świętego, ale również symbolizuje trójstopniowy cykl życia chrześcijańskiego.

Składa się ono ze śmierci „starego” człowieka dla grzechu, po nim – udziału w męce i ukrzyżowaniu Chrystusa. A w końcu – ponownym odrodzeniu się wraz ze Zmartwychwstaniem. Odpowiadają temu słowa z 6 rozdziału Listu św. Pawła do Rzymian:

„Czyż nie wiadomo wam, że my wszyscy, którzyśmy otrzymali chrzest zanurzający w Chrystusa Jezusa, zostaliśmy zanurzeni w Jego śmierć? Zatem przez chrzest zanurzający nas w śmierć zostaliśmy razem z Nim pogrzebani po to, abyśmy i my wkroczyli w nowe życie – jak Chrystus powstał z martwych dzięki chwale Ojca”.

Chrzest przez zanurzenie to jedna z głównych różnic w samym obrzędzie sakramentu wobec tradycji zachodniej, gdzie powszechnie chrzci się przez polanie (łac. affusio), względnie – pokropienie wodą. Czy oznacza to, że chrzest w prawosławiu odbywa się tylko i wyłącznie przez zanurzenie? Nie.

O ile wciąż jest to podstawowa i zalecana przez Cerkiew praktyka, to w wyjątkowych przypadkach – np. ciężkiej choroby dziecka lub osoby przyjmującej chrzest lub w warunkach uniemożliwiających znalezienie zbiornika do zanurzenia – możliwe jest sprawowanie chrztu przez polanie wodą.




Czytaj także:
Dlaczego chrześcijanie nie mogą wspólnie świętować Wielkanocy?

Błąd duchownego?

Rumuńska prasa i portale umieściły w sieci

w Suczawie, który w konsekwencji zakończył się tragedią. Widać na nim, jak duchowny udzielający sakramentu zanurza dziecko w chrzcielnicy, trzymając je twarzą do góry. Jest to niedopuszczalny błąd, gdyż może on grozić zachłyśnięciem się niemowlaka wodą.

Zarówno duchowni, jak i lekarze uwrażliwiają, że podczas chrztu zanurzane dziecko należy trzymać twarzą w dół. Tak aby ewentualna woda, która dostanie się do ust i przełyku, została szybko usunięta i zapobiegła zachłyśnięciu się.

Konieczność zachowania najwyższej ostrożności w takich przypadkach przypomniał w rozmowie z jednym z największych rumuńskich dzienników „Adevarul” Ciprian Ioan Streza, profesor liturgiki na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu w Sybinie. Wykładowca zwrócił uwagę, że w seminarium przyszli księża uczą się techniki chrztu na lalkach.

Film pokazuje również, że podczas zanurzania duchowny trzymał głowę i ramiona dziecka, a inna osoba – jego nogi. Wkrótce po wyjęciu z chrzcielnicy, według relacji ratowników medycznych, dziecko płakało, co jeszcze nie jest w takich sytuacjach sygnałem niepokojącym.

Nagle jednak ciało noworodka zaczęło nabierać fioletowej barwy. Justin zaczął się dusić. Po kilkunastu minutach przybyłe na miejsce pogotowie ratunkowe przeprowadziło reanimację dziecka, usuwając z jego płuc znaczne ilości płynu. Następnie zaintubowano Justina i przewieziono na OIOM do szpitala w Suczawie. Rankiem następnego dnia dziecko zmarło.

Prawidłowa technika zanurzania dziecka

Ks. Vasile Gavrilă, liturgista z Bukaresztu, wskazał w rozmowie z prasą, że technika zanurzenia wygląda tak, iż jedną rękę trzyma się między nogami dziecka, drugą w okolicach ust i nosa. Co zapobiega zachłyśnięciu się wodą. Zanurzenie w wodzie powinno trwać krótko, wręcz ułamek sekundy, aby uniemożliwić dostanie się wody do kanałów nosowych.

Przyszłych duchownych uwrażliwia się, aby dokonywali chrztu w sposób delikatny, uważając na kręgosłup niemowlaka. Proponuje się także swoistą procedurę ratowniczą w przypadku wystąpienia problemów z dostaniem się wody do nosa lub gardła. Wówczas dziecko należy jak najszybciej położyć na przedramieniu i poklepać po plecach między łopatkami. Jeżeli niemowlak płacze lub znajduje się w wyraźnym stresie, nie należy go zanurzać na siłę.

Można również zanurzyć dziecko trzymając je pod pachą z wystawioną na zewnątrz głową, którą wówczas tylko się polewa. Udostępniony w mediach krótki film z chrztu nie pokazuje, czy dziecko płakało przed samym chrztem.

Rumuńscy duchowni i lekarze wskazują, że czasem problemem jest, iż sami rodzice, powołując się na tradycje wyniesione z domów, domagają się, aby duchowny zanurzał dziecko jak najgłębiej w chrzcielnicy i na nieco dłużej.

Teolodzy i lekarze wskazują, że rodzice powinni również bezwzględnie poinformować duchownego przed chrztem, jeżeli dziecko cierpi na różnego rodzaju problemy zdrowotne. Optymalnym momentem do chrztu jest około 40 dzień po urodzeniu, zbyt wczesny chrzest może być ryzykowny.

Niejasne w tym kontekście wydaje się nieostrożne zachowanie duchownego. Media wskazują, że jest on kapłanem od lat i nie był to jego pierwszy chrzest.

Niedopatrzenia opiekunów?

Media na Bałkanach wskazują też na możliwe zaniedbania podczas chrztu ze strony opiekunów chłopca i chrzestnych, którzy podawali go do sakramentu. Przytacza się informacje, że Justin urodził się w połowie grudnia ub. r. jako wcześniak, 5-6 tygodni przed przewidywanym terminem. Ważył wówczas niecałe 1,8 kg i przez kolejne trzy tygodnie znajdował się w inkubatorze.

Chrzest odbył się w dniu, w którym planowane było rozwiązanie, o ile przebiegałoby w normalnym, przepisanym trybie. Podający do chrztu mieli nie wspomnieć o tej sytuacji duchownemu.

Dochodzenie na temat wydarzeń w Suczawie wciąż trwa, ale zebrane informacje sugerują, że mogą w związku z wypadkiem zostać postawione zarzuty nieumyślnego spowodowania śmierci dziecka.

Miejscowa archidiecezja złożyła rodzinie kondolencje i przekazała wyrazy wsparcia. „Jest nam bardzo trudno zrozumieć, dlaczego Bóg dopuścił na nas tak ciężkie doświadczenie” – ocenił rzecznik prasowy archidiecezji w Suczawie Vasile Bănescu.

Na podstawie: adevarul.ro, presasm.ro, basilica.ro


ZŁOŻONE RĘCE

Czytaj także:
Znak krzyża. Dlaczego chrześcijanie wschodni żegnają się inaczej niż zachodni?

Tags:
chrzestdzieciPrawosławierumuniaśmierć
Modlitwa dnia
Dziś świętujemy...





Top 10
Zobacz więcej
Newsletter
Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail