Siostra André należy do Zgromadzenia Sióstr Świętego Wincentego a Paulo. Jest drugą pod względem długości życia osobą świecie po 118-letnim Japończyku Kane Tanaka oraz najstarszą w Europie. Zanim wstąpiła do szarytek, była guwernantką, potem pracowała także w szpitalu.
Najstarsza zakonnica na świecie pokonała COVID-19
Obecnie, jak informuje Vatican News, mieszka w domu spokojnej starości pod Tulonem. 81 na 88 wszystkich pensjonariuszy tego domu miało koronawirusa, a kilkanaście zmarło wskutek zakażenia.
Siostra porusza się na wózku i już prawie nie widzi. Swoje 117. urodziny będzie obchodziła 11 lutego w Domu Opieki Społecznej św. Katarzyny Labouré (Tulon).
Jest to niemal cud, ponieważ zaledwie miesiąc temu, 16 stycznia otrzymała pozytywny test na COVID-19. A, jak informuje dziennik Var Matin, władze sanitarne uważały, że nie ma już dla niej ratunku. Na wieść o chorobie siostra nie okazywała żadnego lęku. Z drugiej strony, bardzo martwiła się o innych mieszkańców. Przeszła infekcję bezobjawowo. Najbardziej bolesny był dla niej brak możliwości uczestniczenia w codziennej mszy świętej.
Modlitwa i czekolada
Sędziwa szarytka w jednym z wywiadów wyznała, że w czasie całego swojego zakonnego życia nie zdarzyło jej się, by opuściła codzienną mszę świętą. Bardzo ciekawie opowiadała o swoim modlitewnym życiu:
Cały czas rozmawiam z dobrym Bogiem. Kiedy coś idzie dobrze, mówię Mu o tym, a czasem Go besztam, bo mnie opuszcza – cytuje ją Vatican News.
Z okazji swych 115. urodzin, dwa lata temu, siostra André otrzymała nawet osobisty list od papieża Franciszka wraz z pobłogosławionym przez niego różańcem.
Była wówczas zapytana o tajemnicę swojej długowieczności. Wyznała wówczas, że jest nią modlitwa i… czekolada.
Źródło: KAI, Vatican News, Famille Chrétienne
Czytaj także:
Ta 102-letnia zakonnica pokonała koronawirusa! Co powiedziała kapelanowi?
Dziś świętujemy...