Maria jest 80-letnią kobietą, która, by się poruszać, potrzebuje wózka inwalidzkiego. Mieszka w Raval, dzielnicy w samym sercu Barcelony w Hiszpanii. Aby prościej jej było ustawić wózek inwalidzki na poziomie ulicy, trzymała go w samochodzie, który wraz z mężem parkowali na pobliskim parkingu.
Niestety w połowie stycznia para stanęła w obliczu katastrofy: złodziej włamał się do samochodu i ukradł wózek inwalidzki.
Maria i Juan, jej mąż, prowadzą proste życie. Nie mieli środków finansowych, aby pozwolić sobie na nowy wózek inwalidzki. Kradzież oznaczała, że starsza kobieta nie będzie mogła wyjść z domu.
Sąsiedzi w akcji
Za pośrednictwem mediów społecznościowych sąsiedzi tej pary zaczęli mówić głośno o tym, co się stało, prosząc o pomoc w znalezieniu skradzionego wózka inwalidzkiego. Jedno z kont na Twitterze, które powtórzyło ten apel, nazywa się Ravaldream – to profil zarządzany przez ludzi z sąsiedztwa, którzy próbują poprawić warunki mieszkańców.
O dziwo, zadziałało! Wiadomość dotarła do uszu komisariatu Mossos d’Esquadra – policji regionalnej w Raval. Jeden z jej funkcjonariuszy, Txema (wymawiane „CHE-mah”, skrót od José María), odpowiedział wspaniałą wiadomością. Postanowił podarować Marii wózek inwalidzki należący do jego zmarłej niedawno babci.
Txema jest sierżantem, który pracuje w policyjnym biurze ds. relacji społecznych. Dobrze zna sytuację sąsiadów i wiedział, że ta darowizna była bardzo ważna dla Marii i jej męża.
„Ten na pewno nie został skradziony…”
Przed kilkoma dniami Txema sam przywiozł wózek inwalidzki do domu Marii i Juana. Ich radość nie mogła być większa.
Na filmie para wyraziła wdzięczność. Juan dodał żartobliwie: „Ten na pewno nie został skradziony!”
Dla sąsiadów, którzy prowadzą konto Ravaldream na Twitterze, gest Txemy pokazuje jego wielkość: „Dziękuję, Txema; twoje serce jest tak wielkie, że nie mieści się w tobie”, napisali w tweecie, w którym dodali również: „Funkcjonariusze publiczni w służbie swoich sąsiadów”.
Sr. Juan i la Sra. María veïns del nostre barri de tota la vida, donen les gràcies a tots i totes per el vostre interès, ja tenen la cadira de rodes.
— Ravaldream (@ravaldream) February 5, 2021
Gràcies Txema, tens un cor que no t'hi cap.
Servidors públics al servei dels seus veïns @mossos@miquel_samperpic.twitter.com/RwNNIXLVh1
Lekarstwo na kulturę odrzucenia
To proste wydarzenie to piękna odpowiedź na „kulturę odrzucenia”, którą papież Franciszek często potępia. W swojej encyklice Fratelli tutti papież mówi o „kulturze odrzucenia”, wskazując, że czasami „osoby nie są już postrzegane jako wartość nadrzędna, o którą należy się troszczyć i szanować, zwłaszcza gdy są biedni i niepełnosprawni”.
Również w Laudato Si’ wskazał na znaczenie ponownego wykorzystania i recyklingu dóbr materialnych, zamiast bezmyślnego marnotrawienia ich, jak to się często zdarza.
Oficer Txema, w duchu solidarności, dał coś, czego już nie potrzebował, aby pomóc osobie, którą społeczeństwo może uznać za mniej ważną ze względu na jej wiek, stan zdrowia i sytuację społeczno-ekonomiczną.
Można po prostu powiedzieć, że był „przyzwoitą osobą”, ale takiej przyzwoitości nie należy przyjmować za pewnik. Odzwierciedla ona miłość i współczucie i powinna nas inspirować do sprawdzenia, czy robimy wszystko, co w naszej mocy, aby naśladować jego przykład.
Czytaj także:
Jedno zdanie, którego nigdy nie powiem mężowi
Czytaj także:
Samotność seniorów. Czy naprawdę muszą być na nią skazani?