Aleteia logoAleteia logoAleteia
czwartek 25/04/2024 |
Św. Marka
Aleteia logo
Duchowość
separateurCreated with Sketch.

Jak to dobrze, że w tamten wieczór nie było Tomasza w Wieczerniku! [komentarz do Ewangelii]

umit-bulut-qbTC7ZwJB64-unsplash.jpg

Ümit Bulut | Unsplash

Ks. Grzegorz Michalczyk - 11.04.21

Tomasz-Didymos (Tomasz-Bliźniak) jest naszym „bliźniaczym bratem”. Zobaczył Jezusa i dotknął Go nie tylko dla siebie, ale i dla nas. Są bowiem ci, którzy „uwierzyli, bo ujrzeli”. Nie tylko Tomasz.

Niewierny Tomasz?

Apostoł Tomasz, zwany „niewiernym Tomaszem”, nie ma najczęściej dobrej opinii. Przywoływany nieraz przez kaznodziejów, ukazywany jako sceptyk i niedowiarek, przeciwstawiany jest pozostałym apostołom.

Słowa Pana Jezusa, które usłyszał, interpretowane są jako reprymenda dana wątpiącemu uczniowi przez rozczarowanego jego postawą Mistrza. Czy taka jest rzeczywiście prawda o Tomaszu?

Można by, nieco żartobliwie, nazwać apostoła Tomasza prekursorem chrześcijańskiego oświecenia. Jest bowiem racjonalistą. I realistą. Chce wiedzieć „na pewno”. Pragnie też zrozumieć. Nie boi się stawiania pytań, nawet wtedy, gdy inni milczą.

Potrafi zaskoczyć swoją odwagą. Gdy spanikowani apostołowie chronią się w zamkniętym „z obawy przed Żydami” Wieczerniku, Tomasz, jako jedyny, nie szuka kryjówki. Jest gdzieś na zewnątrz. Nie boi się? A może właśnie chce odnaleźć odpowiedź na rodzące się w nim pytania?

Chciał umrzeć z Jezusem?

Opisany w Ewangelii cud wskrzeszenia Łazarza jest wydarzeniem, które ma miejsce w czasie ostatniej drogi Jezusa do Jerozolimy. Idzie tam, by oddać swoje życie na krzyżu.

Wskrzeszenie Łazarza, a także wspomniane w Ewangelii namaszczenie Jezusa w Betanii („na pogrzeb” – jak mówi Słowo), kierują nas ku zbliżającej się śmierci Pana. Uczniowie, pamiętający niedawną próbę ukamienowania Jezusa, są zaskoczeni Jego powrotem do Judei. Przeczuwają grożące Mu niebezpieczeństwo. Boją się również o siebie.

To wtedy właśnie Tomasz woła do współuczniów: „Chodźmy i my, aby razem z Nim umrzeć!”. Ewangelia przemilcza reakcję kolegów Tomasza. Z pewnością jednak byli dość zaskoczeni tym niespodziewanym wezwaniem…

Dociekliwość Tomasza

W czasie Ostatniej Wieczerzy, przygotowując uczniów na zbliżające się rozstanie, Jezus objawia im swoją więź z Ojcem. Wiedząc, że Jego śmierć będzie dla nich wstrząsem, mówi o swym odejściu do Ojca. Zapewnia, że w „domu Ojca” jest „wiele mieszkań”, że chce przygotować miejsce dla swych uczniów, których – gdy powróci – zabierze do siebie.

„Znacie drogę tam, dokąd idę” – oznajmia. To właśnie na dociekliwość Tomasza Jezus odpowiada słowami, które staną się drogowskazem chrześcijańskiego życia: „Ja jestem drogą i prawdą, i życiem (drogą prawdziwą do życia). Nikt nie przychodzi do Ojca, jak tylko przeze Mnie”.

Dobrze, że go nie było

Jak to dobrze, że w tamten niedzielny wieczór nie było Tomasza w Wieczerniku. Dzięki temu może być patronem naszych wątpliwości i naszych dociekań.

Tydzień później, gdy zobaczył Zmartwychwstałego na własne oczy, mógł już mieć całkowitą pewność. I nas swoją pewnością umacnia. My przecież wierzymy dzięki słowu świadków. Tych, którzy „z Nim jedli i pili po Jego zmartwychwstaniu”.

Dziesiątki lat później apostoł Jan napisze: „Piszemy wam o tym, co słyszeliśmy i widzieliśmy na własne oczy, co oglądaliśmy i dotykaliśmy własnymi rękami”. Zmartwychwstały Jezus, znając potrzeby uczniów zadbał o to, by mogli Go spotkać bardzo realnie, fizycznie. Pozwala się dotykać, chce zjeść z uczniami posiłek, nad jeziorem sam przygotowuje im śniadanie. Jak ważne będą później dla nich te wspomnienia…

Usłyszeli i uwierzyli

Tomasz-Didymos (Tomasz-Bliźniak) jest naszym „bliźniaczym bratem”. Zobaczył Jezusa i dotknął Go nie tylko dla siebie, ale i dla nas. Są bowiem ci, którzy „uwierzyli, bo ujrzeli”. Nie tylko Tomasz.

Wszyscy uczniowie uwierzyli, ponieważ mogli ujrzeć, dotknąć, przekonać się. Są jednak i tacy (a my wśród nich), którzy nie widzieli Jezusa po Jego zmartwychwstaniu. Ich wiara narodziła się dzięki głoszonej Ewangelii. Nie „zobaczyli”, lecz „usłyszeli” i uwierzyli.

Jezus nazywa ich „błogosławionymi”, szczęśliwymi. Oni także spotykają Zmartwychwstałego. I wierząc, „mają życie w Jego imię”.

Tags:
apostołJezus Chrystuswiarazmartwychwstanie
Modlitwa dnia
Dziś świętujemy...





Top 10
Zobacz więcej
Newsletter
Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail