Aleteia logoAleteia logoAleteia
wtorek 23/04/2024 |
Uroczystość św. Wojciecha
Aleteia logo
Pod lupą
separateurCreated with Sketch.

Jestem katolikiem i zaszczepiłem się AstraZenecą. Co dalej?

KATOLIK ASTRAZENECA

oasisamuel | Shutterstock

Karolina Krawczyk - 21.04.21

– To walka z czasem. Stąd konieczne jest, aby Polacy wiedzieli, jak ważne jest przyjęcie szczepionki – mówi prof. Andrzej Gładysz, specjalista chorób wewnętrznych i chorób zakaźnych, w latach 1993-2005 konsultant krajowy w dziedzinie chorób zakaźnych.

Karolina Krawczyk:Znane są – coraz liczniejsze – badania odporności na zakażenie koronawirusem po przyjęciu szczepionki. Dane, zwłaszcza te płynące z Izraela, są jednoznacznie obiecujące i dają nadzieję na wygaśnięcie epidemii.

Prof. Andrzej Gładysz*: Nie od dziś wiadomo, że szczepionki są jednym z najważniejszych wynalazków w dziejach ludzkości. W walce z koronawirusem mamy do dyspozycji bardzo dobre preparaty, oparte na „tradycyjnej” metodzie ich wytwarzania – w preparacie podaje się gotowe białka (antygeny) bądź ich fragmenty. To one zmuszają nasz organizm do tego, aby wytworzył przeciwciała.

Mamy też szczepionki mRNA, które nie zawierają białka, ale samą informację o tym, jakie białko ma zostać wytworzone przez układ immunologiczny zaszczepionej osoby.
Trzeba przyznać, że dziś postęp medycyny jest niesamowity. Dzięki temu, że tak szybko opracowano szczepionki (i jest ich tak wiele!) możemy żyć nadzieją, że epidemia koronawirusa zakończy się może już w 2022 roku.

Izrael jest idealnym przykładem tego, jak szczepienia mają zbawienny wpływ na opanowanie epidemii. W tej chwili zaszczepiono tam dwoma dawkami ok. 60% obywateli, a liczba nowych przypadków zachorowań, ale przede wszystkim zgonów, wyraźnie spada. Ostatnie dni przynoszą informacje o ok. 140-170 nowych przypadkach zakażeń dziennie. W najgorszych dniach epidemii odnotowywano tam ponad 11 tys. zakażeń każdego dnia.

Nie rezygnuj ze szczepienia

Co w sytuacji, kiedy ludzie masowo zaczną rezygnować z przyjęcia jakiejkolwiek szczepionki? Już teraz wiele osób nie stawia się na szczepienia.

Mam nadzieję, że do tego nie dojdzie, bo to byłoby równoznaczne z tym, że pandemii szybko nie zakończymy. Obserwujemy jej przebieg w różnych krajach i wiemy, że pojawiają się nowe mutacje.

Które mogą okazać się odporne na szczepionki.

Tak. Dopóki wirus będzie mógł poruszać się w społeczeństwie niechronionym przez szczepienia, będzie mutować. Ponieważ w Polsce wciąż mamy mały odsetek osób zaszczepionych, mogą tworzyć się mutacje, które będą odporne na szczepionki, które już mamy. Od tego, ile tych mutacji powstanie, zależy, czy próg 60% zaszczepionych okaże się wystarczający do uzyskania odporności zbiorowej. Wirusy mutują bardzo szybko, może się więc okazać, że trzeba będzie zaszczepić 80% społeczeństwa. To walka z czasem. Stąd konieczne jest, aby Polacy wiedzieli, jak ważne jest przyjęcie preparatu.

Czy po przyjęciu pierwszej dawki szczepionki możliwa jest jej zmiana na inny preparat?

Owszem, rozważa się mieszanie preparatów, chociażby ze względu na to, że producenci nie zawsze są w stanie dotrzymać terminu dostarczenia kolejnych dawek.

Najbardziej sensownym rozwiązaniem jest jednak kontynuowanie szczepienia tym samym preparatem, ponieważ już dość dobrze wiemy, jaką odporność uzyskuje organizm człowieka. Samo mieszanie preparatów nie zrobi krzywdy pacjentowi, jednak musimy mieć świadomość, że odpowiedź układu immunologicznego może być trochę gorsza.

Dziś wiemy, że szczepionki mRNA nie chronią przed mutacjami wirusa tak dobrze, jak to zakładano. Znane są przypadki, gdzie pacjenci, którzy przyjęli dwie dawki tej szczepionki, zachorowali na południowoafrykańską mutację. Wnioski są dwa: przede wszystkim kolejne mutacje są groźne i coraz bardziej zaraźliwe, po drugie – spektrum odpowiedzi układu immunologicznego jest mniejsze, niż byśmy chcieli. To nie są dobre wiadomości.

Wątpliwości wokół szczepionki AstraZeneca

Szczepionka firmy AstraZeneca, Vaxzevria, nie cieszy się dobrą opinią. Przede wszystkim chodzi o incydenty zakrzepowe, ale też – coraz częściej podnoszoną – kwestię etycznej produkcji preparatu.

Jeśli chodzi o incydenty zakrzepowe, to jasno musimy powiedzieć, że słowo „incydent” pasuje tutaj doskonale. Na ponad 25 milionów osób zaszczepionych w Unii Europejskiej i Wielkiej Brytanii zgłoszono 62 przypadki zakrzepicy zatok żylnych mózgu (CVST) i 24 przypadki zakrzepicy żył trzewnych (SVT), w tym zaledwie 18 zgonów.

Przyczyny mogą być różne. Musimy pamiętać, że sama choroba COVID-19 drastycznie zwiększa ryzyko zakrzepicy. Niewykluczone, że część pacjentów stawiła się na szczepienie, będąc zakażonymi i przechodziła chorobę bezobjawowo.

Z badań wiemy, że incydenty zakrzepowe pojawiły się głównie w grupie kobiet między 25. a 45. rokiem życia. Może to mieć związek z przyjmowanymi przez nie lekami hormonalnymi czy antykoncepcyjnymi. Te preparaty także zwiększają ryzyko pojawienia się zakrzepicy. W połączeniu ze szczepionką mogły dać taki, a nie inny efekt.

Nie chciałbym podnosić kwestii etycznych, może poza jedną – jesteśmy w sytuacji pandemii, gdzie każdy dzień przynosi kolejne zachorowania i zgony. Obserwujemy destabilizację systemu ochrony zdrowia, zamykanie całych gałęzi gospodarki, bankructwa, załamanie psychiczne dziesiątek tysięcy osób spowodowane przedłużającą się izolacją itd. To są sprawy, które powinny nas mobilizować do jak najszybszego zakończenia epidemii. Uważam, że każde nawoływanie do tego, aby bojkotować szczepienia lub konkretne preparaty, jest wysoce niemoralne i nieetyczne.

* Prof. dr hab. n. med. Andrzej Gładysz – specjalista chorób wewnętrznych i chorób zakaźnych, współtwórca programów z zakresu promocji zdrowia publicznego i jeden z krajowych ekspertów od lat zabiegających o optymalizację kontroli zakażeń wirusami zapaleń wątroby oraz HIV/AIDS. W latach 1993-2005 pełnił funkcję konsultanta krajowego w dziedzinie chorób zakaźnych.

Tags:
Informacje na temat szczepionek przeciwko COVID-19koronawirusmedycyna
Modlitwa dnia
Dziś świętujemy...





Top 10
Zobacz więcej
Newsletter
Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail