Aleteia logoAleteia logoAleteia
środa 24/04/2024 |
Św. Jerzego
Aleteia logo
Pod lupą
separateurCreated with Sketch.

Czy w raju będziemy pracować?

PRACA

Zotev Valery | Shutterstock

Ks. Artur Stopka - 01.05.21

Jeśli się weźmie pod uwagę to, co Kościół mówi o ludzkiej pracy, próba odpowiedzi na pytanie, czy w niebie będziemy pracować, może być zaskakująca.

Wielkie było zdziwienie pewnych rodziców, gdy któregoś dnia ich kilkuletnia córeczka oświadczyła, że nie chce iść do nieba. „Dlaczego?!” – zawołali z niepokojem. „Bo tam się nic nie robi” – wyjaśniła dziewczynka, nie podając, na jakiej podstawie doszła do takiego wniosku. Najprawdopodobniej zetknęła się z dość częstym przedstawieniem nieba/raju jako miejsca nieustannego odpoczywania i bezczynności. Taka wizja ma kilka źródeł. Wynika m. in. z traktowania pracy jako kary, a świętowania jako czasu, którego istotą jest unikanie jakiejkolwiek działalności, która mogłaby być wzięta za pracę.

Szlachta nie pracuje?

Przy takim podejściu pytanie „Czy w niebie/raju będziemy pracować?” brzmi bezsensownie. Może nawet obrażać czyjeś uczucia religijne, bo burzy utrwalony w umyśle danej osoby obraz rzeczywistości, która ma nadejść po doczesności i sposób myślenia o pracy, jako czymś uciążliwym i niepożądanym.

Takie spojrzenie na pracę nie jest wcale rzadkością. Niedawno ujawniono, że tysiące polskich użytkowników jednego z portali społecznościowych jako zawód mają wpisane sformułowanie „Szlachta nie pracuje”. Tak, jakby praca była czymś poniżającym, naruszającym ludzką godność, czym nie wypada się zajmować. Problem w tym, że to nie jest chrześcijańskie podejście do pracy. Nie tak patrzy na nią Kościół katolicki. Praca jest koniecznością i obowiązkiem, ale jest też czymś więcej.

By się zmartwychwstało

Katechizm Kościoła katolickiego mówi wyraźnie, że praca ludzka jest „bezpośrednim działaniem osób stworzonych na obraz Boży i powołanych do przedłużania – wraz z innymi – dzieła stworzenia”. Właśnie to robimy, wypełniając zawarty w Piśmie Świętym nakaz „czynienia sobie ziemi poddaną”. (KKK 2427). Podobne sformułowania można znaleźć w konstytucji „Gaudium et spes” Soboru Watykańskiego II albo w encyklice „Centesimus annus” św. Jana Pawła II. Kościół uczy, że pracując, człowiek powinien szanować dary Stwórcy i otrzymane od Niego talenty. Ale to nie wszystko.

Katechizm dodaje, że praca może mieć także wymiar odkupieńczy. Rozumiał to Cyprian Kamil Norwid, który w poemacie „Promethidion” pisał o ścisłym związku piękna, pracy i zmartwychwstania. A wszystko to w nawiązaniu do słów Jezusa o tym, kim mają być w świecie Jego uczniowie – „światłem i solą”. Norwid napisał jasno, a równocześnie niezwykle głęboko:

Bo nie jest światło, by pod korcem stało,
Ani sól ziemi do przypraw kuchennych,
Bo piękno na to jest, by zachwycało
Do pracy – praca, by się zmartwychwstało.

Jest rzeczą świętą

Kościół w Katechizmie precyzuje, że znosząc trud pracy w łączności z Jezusem, „rzemieślnikiem z Nazaretu i Ukrzyżowanym na Kalwarii”, człowiek „w pewien sposób” współpracuje z Synem Bożym w Jego dziele Odkupienia. To nie wszystko. Według Katechizmu Kościoła katolickiego praca może być narzędziem wypełniania misji chrześcijanina w świecie, środkiem uświęcania i ożywiania rzeczywistości ziemskich „w Duchu Chrystusa”.

Wielu papieży wypowiadało się na temat pracy. Np. Paweł VI 1 maja 1968 roku w czasie audiencji generalnej wyjaśniał, że Kościół uważa pracę za wyraz uzdolnień ludzkich, nie tylko fizycznych, ale i duchowych, nadających pracy ludzkiej piętno osobowości ludzkiej. Mówił, że uważa ją za czynnik postępu, doskonalenia osoby, korzystny w dziedzinie ekonomicznej i społecznej.

Praca jest wyrazem normalnych uzdolnień fizycznych, moralnych i duchowych, talentu, geniuszu ludzkiego, geniuszu produkcji i doskonalenia – powiedział.

Nie zawahał się wytknąć, że ci, którzy już w starożytności Kościoła uważali pracę samą w sobie za karę, upadek, niewolnictwo, nie mieli racji.

Praca jest więc czymś szlachetnym i jak każda uczciwa działalność ludzka jest ona rzeczą świętą – stwierdził stanowczo.

Zapowiada nowe dobro

Za swoiste kompendium kościelnego nauczania na temat pracy można uznać encyklikę „Laborem exercens” św. Jana Pawła II, opublikowaną w roku 1981. Już w pierwszych zdaniach Papież z polskiej ziemi zwrócił uwagę, że praca wyróżnia człowieka spośród wszystkich stworzeń.

Praca nosi na sobie szczególne znamię człowieka i człowieczeństwa, znamię osoby działającej we wspólnocie osób – podkreślił.

Analizując ją w bardzo wielu wymiarach stwierdził w konkluzji, że chrześcijanin odnajduje w pracy cząstkę Chrystusowego krzyża i przyjmuje ją w tym samym duchu odkupienia, w którym Chrystus przyjął za nas swój krzyż. Ale natychmiast dodał:

W tejże samej pracy dzięki światłu, jakie przenika w nas z Chrystusowego Zmartwychwstania, znajdujemy zawsze przebłysk nowego życia, nowego dobra, jakby zapowiedź nowego nieba i nowej ziemi.

To dobro właśnie poprzez trud pracy staje się udziałem człowieka i świata.

Upodabnia do Boga

1 maja 2020 r. papież Franciszek w homilii wygłoszonej w Domu św. Marty powiedział wprost, że praca jest tym, co czyni człowieka podobnym do Boga. Odwołując się do zawartego w Księdze Rodzaju opisu stworzenia świata i człowieka, uzasadnił skąd taki wniosek. Powiedział, że to dzięki pracy człowiek jest twórcą, jest zdolny do tworzenia wielu rzeczy, a także do tworzenia rodziny, aby się rozwijać. Dodał, że praca zawiera w sobie dobro, tworzy harmonię rzeczy – piękno i dobro, angażując człowieka. A to nadaje człowiekowi godność, upodabniając go do Boga.

Siedem miesięcy później, w opublikowanym 8 grudnia liście apostolskim „Patris Corde” z okazji 150. rocznicy ogłoszenia św. Józefa patronem Kościoła powszechnego, poszedł jeszcze dalej. Stwierdził, że praca staje się uczestnictwem wręcz w dziele zbawienia, okazją do przyspieszenia nadejścia królestwa Bożego, rozwijania swoich przymiotów i cech, oddając je na służbę społeczeństwa i wspólnoty.

Osoba pracująca, niezależnie od tego, jakie byłoby jej zajęcie, współpracuje z samym Bogiem, staje się poniekąd twórcą otaczającego nas świata – napisał.

Co prawda nie potrafimy powiedzieć, jak będzie wyglądało nasze życie po śmierci ani jak w szczegółach przedstawia się stan, który nazywamy niebem lub rajem. Jednak w świetle tego, co Kościół mówi o pracy, o tym, jak wielkie dobro jest z nią związane, trudno jednoznacznie stwierdzić, że w chwalebnej wieczności nie będzie jakiejś jej formy. Św. Jan w 21 rozdziale swojej Ewangelii opowiedział o śniadaniu, które Zmartwychwstały Jezus przygotował dla swoich uczniów nad Jeziorem Tyberiadzkim. Być może to jest bardzo ważna wskazówka dla wszystkich, którzy zastanawiają się, czy w raju będziemy pracować. Podobnie jak podpowiedzią może być Boży plan, aby Adam i Ewa w raju pracowali (uprawiali go i doglądali), także przed grzechem pierworodnym.

Tags:
niebopraca
Modlitwa dnia
Dziś świętujemy...





Top 10
Zobacz więcej
Newsletter
Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail