To prawdziwie bohaterski czyn. Peter Nguyen Van Nha, młody 23-letni student, katolik z parafii Dong Lang w diecezji Vinh oddał życie, ratując młode studentki, swoje przyjaciółki, przed utonięciem. Dramat rozpoczął się w piątek, 30 kwietnia niedaleko Phu Thuan, nadmorskiego miasta w środkowym Wietnamie.
Tragedia na morzu
Grupa przyjaciół pływała w morzu. Nagle pojawiły się silne prądy, które zaczęły znosić trzy studentki. Wtedy Peter Nguyen Van Nha ryzykując życiem zdecydował się popłynąć do nich i pomóc im bezpiecznie wrócić na ląd.
Niestety, był sam był tak wyczerpany, że porwały go fale. Jego ciało zostało znalezione przez ekipę ratowniczą po 30 minutach poszukiwań. Był studentem czwartego roku na wydziale informatyki w College of Science na Uniwersytecie Hue.
Zginął, ratując przyjaciół
„Dzięki swojej dobrowolnej ofierze Peter Nha jest lśniącym przykładem, który porusza serca wielu ludzi” – napisał znający go kapłan. „Poprzez swoją heroiczną ofiarę jest świadkiem Dobrej Nowiny i chrześcijańskiej miłości”.
Jeden z jego przyjaciół z dzieciństwa zdradził, że Nha planował po ukończeniu studiów, czyli w lipcu br., rozpocząć głębsze życie religijne. Nie wiadomo, co miał na myśli – czy planował wstąpić do zakonu, pójść do seminarium, a może wyjechać na misje.
Prezydent Wietnamu Nguyễn Xuân Phúc złożył kondolencje rodzinie studenta. Młody katolik został okrzyknięty bohaterem, a prezydent chce, by Peter Nguyen Van Nha został uhonorowany za swoje bohaterstwo.
Dziś świętujemy...