separateurCreated with Sketch.

Jak radzić sobie ze smutkiem? Św. Tomasz z Akwinu podpowiada

whatsappfacebooktwitter-xemailnative
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Święci mogą być dla nas przewodnikami w radzeniu sobie z trudnymi emocjami. Podpowiadają, jak zwracać się do Boga w chwilach cierpienia.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.

Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

„Nie możemy iść na mszę, zostawiając przed kościołem swoją złość czy smutek. Pan prosi nas, abyśmy przyszli do Niego całym sobą” – mówi Edwige Billot, żona i mama trójki dzieci.

Przez 10 lat pracowała w dziale kadr, a na początku tego roku wydała książkę w języku francuskim na temat otrzymywania wskazówek od świętych, którzy uczą, jak radzić sobie z naszymi emocjami (Et si les saints nous coachaient sur nos émotions?).

Billot pasjonuje się zarówno psychologią człowieka, jak i świadectwami świętych. Jest przekonana, że święci uchwycili to, jak bardzo Bóg pragnie dotrzeć do nas w samym sercu naszych emocji.

Nasze emocje i nasza relacja z Bogiem to, jej zdaniem, dwa aspekty życia, które mogą być zjednoczone. Nie powinniśmy ignorować naszych emocji (fizjologicznych reakcji naszego ciała na jakieś wydarzenie). Powinniśmy je przyjąć, zrozumieć i pomóc im podążać we właściwym kierunku.

Emocje mogą sprawić, że się potkniemy. Ale święci pokazują nam, że emocje mogą również pozwolić nam wzrastać, iść naprzód i podejmować dobre decyzje.

Smutek i niebezpieczeństwo rozpaczy

Św. Tomasz z Akwinu definiuje smutek jako „ból duszy”. Niebezpieczeństwo smutku polega na tym, że możemy się mu oddawać w nieskończoność i pogrążyć się w rozpaczy. Św. Paweł przestrzega przed „rozpaczliwym smutkiem” (2 Kor 2,7). Taki stan ostatecznie oddala nas od Boga, który jest źródłem nadziei.

Św. Tomasz wskazuje na wartość zewnętrznych wyrazów smutku – „łez i jęków” – jako sposobów na jego ukojenie. Rzeczywiście, dla autora Sumy teologicznej:

Melancholia pogłębia się, jeśli nie akceptujemy swojego smutku. Pozwólmy sobie na płacz i rozmowę o naszym smutku. To pomoże nam uniknąć wpadnięcia w pułapkę rozpaczy.

Papież Franciszek gorąco do tego zachęca, mówiąc: „Niektóre realia życia są widoczne dopiero wtedy, gdy nasze oczy zostaną oczyszczone przez łzy. Zachęcam was wszystkich, abyście zadali sobie pytanie: Czy nauczyłem się płakać?”.

„Nasz dzisiejszy świat potrzebuje płaczu!” – wykrzyknął podczas spotkania z młodzieżą na Filipinach 18 stycznia 2015 r., stając twarzą w twarz z młodą kobietą zalaną łzami.

Płacz jest również sposobem na złożenie naszego smutku w ręce Boga. Pozwala nam być pocieszonymi przez Tego, który jest źródłem wszelkiej pociechy:

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!