separateurCreated with Sketch.

Rzucali w nich kubły na śmieci, butelki, bili pięściami. Atak na katolicki marsz w Paryżu

WEB2-MANIFESTATION-MARCHE-DES-MARTYRS-MICHEL-POURNY.jpg

Paryż, 29 maja 2021

whatsappfacebooktwitter-xemailnative
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Uczestnicy zorganizowanego przez kilka parafii i stowarzyszeń katolickich Marszu Męczenników, upamiętniającego ofiary Komuny Paryskiej w jej 150. rocznicę, zostali zaatakowani na ulicach Paryża.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.

Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

29 maja br. około 300 osób zmierzało do kościoła Notre-Dame des Otages, gdzie 26 maja 1871 roku rozstrzelano 49 jeńców. Wśród ofiar było m.in. 1o duchownych, w tym ówczesny arcybiskup Paryża Georges Darboy.

Już na początku trasy, katolików, wśród których były głównie rodziny z dziećmi, wygwizdywali i obrzucali inwektywami przechodnie i osoby siedzące na kawiarnianych tarasach.

Przed cmentarzem Père Lachaise doszło do spotkania z uczestnikami zakończonej tam manifestacji upamiętniającej Komunę Paryską, którzy wymachiwali czerwonymi sztandarami. Wcześniej m.in. śpiewali „Międzynarodówkę” przy grobie jej kompozytora Eugène'a Pottiera. Krzyczeli oni pod adresem katolików: „Precz z faszystami!”.

Kilkaset metrów dalej do uczestników podeszła ok. 20-osobowa grupa zakapturzonych młodych mężczyzn. Uczestnikom marszu zaczęli wyrywać banery i flagi oraz bić ich pięściami. Rzucali na katolików kosze na śmieci, butelki, a nawet elementy ogrodzenia. Jedna osoba została ranna w głowę i trafiła do szpitala. W tej sytuacji uczestnicy marszu schronili się w pobliskim kościele Notre-Dame de la Croix w oczekiwaniu policję, która została wezwana do interwencji.

– To, co się wydarzyło jest godne pożałowania – powiedziała dziennikowi „Le Figaro” Karine Dalle, odpowiedzialna za komunikację archidiecezji paryskiej. – Nie spodziewaliśmy się takiej reakcji na procesję o charakterze wyłącznie religijnym – dodała, choć kilka dni wcześniej zwolennicy Komuny Paryskiej wtargnęli do bazyliki Sacré-Coeur na Montmartrze.

– Cel [marszu] był wyłącznie religijny, nie stały za nim żadne żądania polityczne – potwierdził biskup pomocniczy archidiecezji paryskiej Denis Jachiet.

Minister spraw wewnętrznych Gérald Darmanin 30 maja wieczorem skrytykował na Twitterze fakt przemocy i podkreślił, że w całym kraju musi być możliwość spokojnego korzystania z wolności religijnej.

W niedzielę 30 maja arcybiskup Paryża Michel Aupetit odprawił w kościele Notre-Dame des Otages mszę św. w 150. rocznicę męczeństwa rozstrzelanych w czasie Komuny Paryskiej. W homilii podkreślił, że „nienawiści i gniewowi przeciwstawili oni jedynie niezłomną ufność w Bogu i pokój płynący z przebaczenia, które okazali na wzór Chrystusa”.

Komuną Paryską nazwano wywołaną przez ugrupowania lewicowe rewolucję mieszkańców Paryża po kapitulacji Francji w wojnie z Prusami. Trwała od 18 marca do 28 maja 1871 r. Przez marksistów uważana była za pierwszą dyktaturę proletariatu.

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!