Szukający duchowości w imię Jezusa Chrystusa, którego wizerunek ma wytatuowany na udzie – tak o Damiano Davidzie, wokaliście z zespołu Maneskin, zwycięzcy Konkursu Piosenki Eurowizji mówi ktoś, kto miał okazje dobrze go poznać. Giacomo Campanile to słynny nauczyciel religii w Liceum Językowym im. Eugenio Montalego w Rzymie, do którego chodził Damiano.
Najpierw chór z liceum, potem Eurowizja
Campanile, pisze dziennik „Avvenire”, miał możliwość obserwowania, jak rodzi się i rozwija muzyczny talent frontmana rzymskiej grupy rockowej. „Nie uczyłem go religii, ale miałem przyjemność włączyć Damiano do stworzonego przeze mnie Małego chóru z liceum Montalego” – wspomina.
Ten chór powstał z myślą o takich jak on. Uświadomiłem sobie, że godzina religii tygodniowo nie wystarczy, by nawiązać głębszy dialog z najmłodszym pokoleniem. A dzięki sztuce to się udało. Organizowaliśmy wycieczki do rzymskich bazylik i Damiano zawsze w nich uczestniczył.
Damiano i Jezus wytatuowany na udzie
Na pytanie, czy przyszły wokalista Maneskin zawsze był takim buntownikiem, profesor Campanile odpowiada: „Poznałem go jako chłopaka z wielką pasją do muzyki, a zarazem głęboko zaangażowanego w szukanie duchowości. To nie przypadek, że na udzie wytatuował sobie wizerunek Jezusa Chrystusa”.
O tym, że jest stworzony do wyjścia na scenę i śpiewania dla milionów ludzi przekonaliśmy się wtedy, kiedy w auli liceum zaśpiewał „Your song” Eltona Johna. Wydawało się, że szkoła runie w posadach! Triumf! Dziewczyny nie pozwalały mu zejść ze sceny.
Rzucił szkołę dla Maneskin
Później jednak zrezygnował z nauki. „W trzeciej klasie nie dostał promocji: przestał się uczyć, myślał tylko o śpiewaniu”. W czwartej, kiedy związał się z pozostałymi trzema członkami grupy Maneskin (Victorią, Thomasem i Ethanem) i został ich wokalistą, ostatecznie porzucił szkołę” – wspomina Campanile. Nauczyciel dodaje:
Zanim odszedł, dał mi posłuchać „Chosen”, który zaprezentowali w X Factor [2 miejsce w edycji 2017]. Ten funkowy kawałek zaczynający się Dies Irae z Requiem Mozarta poruszył mnie do głębi. Wtedy już byłem pewien, że zajdą bardzo, bardzo daleko.
I tak się stało. Najpierw przyszło zwycięstwo na Festiwalu San Remo, potem w Konkursie Eurowizji.