Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
Klosz
Kiedy myślisz o dzieciach, to wolałbyś je trzymać pod kloszem czy wysłać na pole bitwy? Ja wolę klosz. Jest bezpieczny, poza tym małe roślinki trzeba strzec przed zadeptaniem. A jednak nie jest to miejsce idealne. Mam poczucie, że brakuje w nim wyzwań. Przestrzeń jest ograniczona.
Pole bitwy
A gdy myślisz o pierwszej pracy, to co bardziej ci odpowiada: pole bitwy czy klosz? Ja chyba wolę pole bitwy. Można na nim szybko zdobyć doświadczenie, na które pod kloszem nie ma szans. Jednak nie jest to miejsce idealne. W pracy, która jest polem bitwy, można zostać rannym, a blizny będą goić się latami.
Wioska
Intuicyjnie czujemy, że klosz czy pole bitwy to fałszywa alternatywa. Jest trzecia droga: wioska. Bezpieczna, ale pozwalająca wykraczać poza siebie. Przedszkole, szkoła czy pierwsza praca, którą tworzy: nie anonimowa, nie jednorodna, ale zarazem niewielka społeczność. Grupa ludzi, która ze sobą współpracuje dla wspólnego celu.
Jakie cechy ma miejsce do nauki czy pracy, które jest wioską?
Ale najlepszy sposób, żeby rozpoznać wioskę, to po prostu do niej wejść i się przekonać.
Dezurbanizacja życia
Różne są wioski. Bo różni są ludzie i różne ich potrzeby. Cechy wioski może mieć: szkoła, firma (często rodzinna albo start-up), spółdzielnia mieszkaniowa, lokalne stowarzyszenie. Rzeczywistość wioski – zawieszona między kloszem, a polem bitwy – przyciąga zbyt wielu chętnych. Tym, dla których zabrakło miejsca, zostaje jedno rozwiązanie. Dezurbanizacja.
Paradoks. Ludzie masowo przeprowadzają się do miast, równocześnie pragnąc małych, zwartych społeczności. Co stoi na przeszkodzie, by pójść za głosem serca w stronę dezurbanizacji swojego życia? Jakie strachy każą nam siedzieć po kloszem (i pozwolić swoim talentom się kurzyć) albo wykrwawiać się na polu bitwy (i dawać się wyciskać jak cytrynę)? Jak długo każą nam rezygnować z życiowego dobrostanu na rzecz przyszłego dobrostanu, który stale się oddala?
Wybór
Nie zawsze możemy wybrać dla siebie miejsce do życia, pracy i nauki. Ale znacznie częściej, niż nam się wydaje, te ograniczenia są wyłącznie w naszej głowie. To od nas, od naszych decyzji zależy, gdzie znajdziemy swoje miejsce. A jeśli nie możemy odszukać swojej wioski, to czemu nie mielibyśmy jej stworzyć? Wiele jest dobrych miejsc na świecie, które powstały z poczucia niedostatku… dobrych miejsc. Czemu nie miałyby powstać kolejne? Czemu jedno z nich nie miałoby być twoim dziełem?