separateurCreated with Sketch.

Oszuści przebrani za kardynałów złapani przez policjantów przebranych za księży

AMSP05APR21;
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Grupa oszustów, którzy przebrani za kardynałów wyłudzali od ofiar miliony euro, została złapana przez włoską policję, w tajnej operacji przeprowadzonej przez funkcjonariuszy przebranych za księży – informuje amerykański portal Crux.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.

Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Karabinierzy, włoska policja wojskowa, mająca we Włoszech szerokie uprawnienia, zastawili pułapkę w Bazylice Świętej Marii od Aniołów i Męczenników w centrum Rzymu po otrzymaniu skarg od dwóch hoteli, które zostały oszukane w 2017 r. na 20 tys. euro i 75 tys. euro.

Od 1988 r. grupa pięciu oszustów w wieku 58-75 lat udawała księży, monsignorów, a nawet kardynałów, przedstawiając się jako „pośrednicy Watykanu”, którzy mogli zaoferować właścicielom firm znajdujących się w kłopotach finansowych, głównie w północnych Włoszech, korzystne pożyczki albo z „banku watykańskiego”, albo z nieistniejącej luksemburskiej firmy finansowej o nazwie „Eurozone”, nie wymagając osobistych gwarancji finansowych.

Zdobycie fałszywych strojów nie było dla oszustów trudne, ponieważ w Rzymie znajdują się dziesiątki sklepów z odzieżą dla duchownych, w tym kilka specjalizujących się w strojach kardynalskich. Do zakupu odzieży nie jest wymagany żaden specjalny status ani dokument tożsamości, po części dlatego, że często zwyczajem jest, iż przyjaciele i rodzina purpurata kupują dla niego konieczny strój.

Oszuści chcąc zachować wiarygodność, aby omówić interesy ze swoimi klientami umawiali się na różne spotkania w pobliżu Watykanu. W jednym przypadku spotkanie miało miejsce na Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim, który jest prowadzony przez jezuitów i na który uczęszcza wielu księży, seminarzystów i zakonników studiujących w Rzymie.

Według włoskiej gazety „Il Messagero” grupa założyła również kiedyś fałszywe biuro notarialne w budynku przy Corso Vittorio Emanuele, używając tabliczki i autentycznie wyglądającego biura, aby przekonać ofiary, że interes jest legalny.

Wszystko, czego wymagano od „inwestorów”, to wpłata gotówki z góry, określana jako pieniądze w dobrej wierze, które grupa pobierała przed rozpłynięciem się w powietrzu.

Po skontaktowaniu się z hotelami, które zostały oszukane w 2017 roku, policja przeprowadziła dwuletnie dochodzenie w sprawie grupy, odkrywając co najmniej 20 różnych oszustw na kwotę prawie 1,7 mln euro.

Ostatecznie oszuści zostali złapani podczas wymiany w rzymskiej Bazylice Świętej Marii od Aniołów i Męczenników na Piazza Esedra, gdzie gang umówił się na spotkanie, aby odebrać 15 tys. euro jako poręczenie pożyczki w wysokości 500 tys. euro. Gdy grupa próbowała opuścić bazylikę tylnym wyjściem, została zatrzymana przez policjantów przebranych za księży. 

Na mniejszą skalę takie oszustwa są we Włoszech powszechne, a wiele z nich dotyczy Kościoła. Diecezja Padwy w północnych Włoszech przeprowadziła nawet niedawno nowy kurs szkoleniowy dla duchownych, poświęcony rozpoznawaniu oszustw i uczeniu się dobrych praktyk w zakresie zarządzania biznesem i finansami.

Biskup Padwy Claudio Cipolla zdecydował się na uruchomienie kursu po tym, jak pewien 80-letni ksiądz, który wcześniej prowadził organizację charytatywną, został oszukany na ponad 450 tys. dolarów. Kapłan ten przez lata pożyczał pieniądze oszustom podszywającym się pod osoby i rodziny potrzebujące, często prosząc go o przekazanie im kart kredytowych lub gotówki i obiecując zwrot pieniędzy. Kiedy ksiądz w końcu przestał kierować organizacją charytatywną i nie miał już dostępu do pieniędzy, przestępcy zaczęli mu grozić, więc zwrócił się na policję, co doprowadziło do aresztowania w maju 11 osób.

Po zapoznaniu się z tym incydentem i odkryciu, że przestępcy nadużywający kościelnych instytucji charytatywnych nie są rzadkością, bp Cipolla zainicjował kurs szkoleniowy, aby zapobiec podobnym oszustwom w przyszłości.

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!