Miałaś 17 lat, mądre oczy i odwagę, na którą ja bym się pewnie nigdy nie zdobyła. Żyłaś w kraju, w którym „życie kobiet niewiele jest warte”*. Musiałaś wiedzieć, co grozi ci za bycie sobą. A mimo to uparcie zakładałaś dżinsy.
Na całym świecie miliony kobiet co rano wyjmują je z szafy. Jedne łączą je z trampkami i T-shirtami. Inne ze szpilkami i koszulą. Rzadko myślimy o tym, że jest świat, w którym za parę dżinsów i rozmawianie przez komórkę można zginąć. Że jest świat, w którym życie kobiet jest w niebezpieczeństwie od momentu poczęcia – bo przecież lepiej, żeby rodzili się chłopcy. Że jest świat, w którym do napaści na tle seksualnym dochodzi co 15 minut, a średnio 20 kobiet dziennie ginie np. dlatego, że nie wniosły do rodziny wystarczającego posagu**.