Żona, matka, alpinistka
Maria nie przypomina typowego wspinacza górskiego. Ale czy trzeba spełniać punkt po punkcie wszystkie wymagania? Kittl ma 1,50 m wzrostu i 89 lat.
W przeszłości była utalentowaną narciarką, zdobywała nawet tytuły mistrzowskie. Wspinała się razem ze swoim mężem, Robertem. On również był alpinistą. Zginął w 2018 roku podczas wyprawy na górę Dachstein. Wraz z małżonkiem byli na wielu najtrudniejszych szlakach górskich. 17-letni syn Marii zabił się na paralotni.
Po tych tragicznych wydarzeniach Maria obiecała sobie, że chce jak najwięcej się wspinać. “Są tylko dwie opcje – rezygnacja lub stawanie się silniejszym” – mówi Kittl. Ona zdecydowała, że się nie podda. Stała się silniejsza.
Wiele skalnych dróg przeszła jako pierwsza kobieta. Maria przyznaje, że w latach 60. i 70. środowisko wspinaczkowe zdominowane było przez mężczyzn.
Maria zawsze znajduje rozwiązanie
89-latka wybiera się w góry przynajmniej raz w tygodniu. Zakłada kask i wkłada jasnoniebieską uprząż. Następnie, szybkimi i doświadczonymi rękami zaciska pasek i zaczepia karabinki. Staje twarzą przed skalną ścianą góry Zwerchwand, która charakteryzuje się wieloma szlakami wspinaczkowymi dla doświadczonych alpinistów.
Na jednym ze zdjęć udostępnionych w internecie widać, jak kobieta patrzy w górę i lekko się uśmiecha. Dla Marii nie ma większej radości od tej, kiedy stawia kolejne kroki na każdym następnym przyczółku.
Dlaczego się wspina?
Są trzy powody. Pierwszy to stan umysłu. Jej zdaniem niepewny charakter wspinaczki wymaga zachowania czujności, potrzebna jest też odpowiednia koordynacja mięśni i orientacja przestrzenna. Drugim powodem jest sama wspinaczka, trzecim zaś towarzystwo. “Zawsze mam przy sobie przewodnika, co może być zatem lepsze od tego?” – pyta 89-latka.
Jej towarzyszem w górach i jednocześnie przyjacielem jest przewodnik górski – Christoph Hüthmair, z którym kobieta wspina się nie tylko po górach w rodzinnym kraju, ale również we Francji, Chorwacji czy Hiszpanii. Christoph pozostaje pod wielkim wrażeniem umiejętności Kittl. “W jej wieku różne rzeczy mogą być bolesne, ale ona zawsze znajduje rozwiązanie. To imponujące” – podkreśla mężczyzna.
Góry receptą na długowieczność
Jakie plany na przyszłość ma Maria? Oczywiście wspinanie! W jednym z wywiadów 89-latka mówi: “Nie wszystko działa tak jak 20 lat temu, ale jakoś działa, chociaż inaczej, może wolniej, może z pomocą, ale nadal wszystko jest możliwe”.
Maria nigdy nie myślała o tym, że wiek może przeszkodzić jej w sportowej aktywności. Systematycznie trenuje przed każdym wyjściem w góry. “Kiedy miałam 70 lat powiedziałam: “Jeśli dalej będę się wspinała, to dożyję 90 lat”. W zasadzie to trenowałam własną podświadomość i oto jestem” – wyjaśnia z uśmiechem.
W górach 250 razy w roku
89-latka planuje już kolejne wspinaczki. W górach przebywa średnio 250 razy w roku. Pasji i sprawności można jej tylko pozazdrościć. Zachwytu nad jej kondycją nie kryją internauci. “Bycie nią jest moim celem w życiu! Gratulacje!; “Ta kobieta jest wspaniała!”; “Jestem pod wrażeniem jej fizycznej i psychicznej aktywności” – to tylko niektóre z komentarzy, które można znaleźć w sieci.
Korzystałam z: austria.info; snowbrains.com; dailyadvent.com.
Dziś świętujemy...