Aleteia logoAleteia logoAleteia
piątek 19/04/2024 |
Św. Leona IX
Aleteia logo
Wiedziałeś o tym?
separateurCreated with Sketch.

Czy nasz Zbawiciel w trakcie pobytu na ziemi odwiedził również kraje Dalekiego Wschodu?

JEZUS I BUDDA

Jatti | Shutterstock

Karol Wojteczek - 04.08.21

A co, gdybym powiedział wam, że młody Jezus wychowywał się nie w Galilei, a w... buddyjskim klasztorze? A chroniąc się przed ukrzyżowaniem... uciekł do Japonii?

Skrócony biogram Jezusa Chrystusa znany jest zapewne nawet znacznej części osób niewychowanych w wierze chrześcijańskiej. Urodzony w Betlejem, dorastał w Nazarecie, ok. 30 roku życia zaczął nauczać, by ok. 30-33 r. n.e. zginąć śmiercią krzyżową. A co, gdybym powiedział Wam, że młody Jezus wychowywał się nie w Galilei, a w… buddyjskim klasztorze? A chroniąc się przed ukrzyżowaniem… uciekł do Japonii?

“Marka” Jezusa

Kto spośród czytelników ma za sobą pielgrzymkę do Ziemi Świętej, ten wie, jak wiele miejsc i zabytków w tym regionie łączonych bywa (czasem na wyrost) z wydarzeniami i postaciami biblijnymi.

Stanowią one cel wizyt pątników, ale też ciekawskich turystów, a co za tym idzie – generują lokalnym przedsiębiorcom niebagatelny przychód. Jak jednak się okazuje, „marka” Jezusa ma taką siłę przyciągania (nie dziwmy się, On zbawił ludzkość!), że łączone wprost z Jego życiem i działalnością legendy, miejsca i obiekty kultu znajdziemy w dużej części krajów Azji, w tym na Dalekim Wschodzie!

Nie jest to zjawisko w żadnym stopniu nowe. Już w pierwszych wiekach po Chrystusie apokryficzne opowieści o zbiegłym spod krzyża Nauczycielu i Proroku pojawiały się w ustnych podaniach ludów zamieszkujących terytoria dzisiejszej Turcji i Syrii, a nawet Iranu czy Afganistanu (w myśl niektórych przekazów żyły tam zaginione plemiona Izraela). Względna bliskość Judei sprawiła, że Dobra Nowina, ale też żerujące na nowej nauce herezje czy po prostu legendy szybko rozlały się po regionie Bliskiego Wschodu.

Ziemskie życie Jezusa

Co jednak ciekawe, dwie najpopularniejsze obecnie teorie o „pojerozolimskim” ziemskim życiu Jezusa mają charakter stosunkowo współczesny. Według pierwszej z nich, rozpropagowanej w XIX w. przez wywodzącą się z islamu grupę wyznaniową Ahmadijja (uznawaną przez samych muzułmanów za heretycką), uratowany od śmierci krzyżowej Chrystus udać miał się do Kaszmiru, gdzie osiadł, nauczając zagubione owce Izraela. Do 2009 r. w mieście Śrinagar (dziś po indyjskiej stronie spornego terytorium) odwiedzać można było Jego rzekomy grobowiec, z głazem, na którym według legendy odciśnięte zostały stopy Zbawiciela (obecnie niedostępny dla turystów). 

Szerzona przez ahmadystów teoria oparta jest przy tym w dużej mierze na średniowiecznej legendzie o ewangelizującym Indie w III w. misjonarzu, św. Jozafacie (nie ma pewności, czy był postacią historyczną, aczkolwiek 27 listopada obchodzimy do dziś jego wspomnienie liturgiczne). Historia Jozafata najprawdopodobniej inspirowana była z kolei życiem Siddharthy Gautamy, duchowego ojca buddyzmu.

Wierzenia członków Ahmadijji wykorzystał zaś pod koniec XIX w. rosyjski dziennikarz i podróżnik Nikołaj Notowicz, który w jednym z tybetańskich klasztorów odkryć miał manuskrypty świadczące, iż między 13 a 29 rokiem życia nauki w nim pobierał sam Jezus Chrystus. Mimo iż w rzeczywistości buddyzm dotarł do Tybetu dopiero ok. VII w. n.e., rozgłos nadany pseudonaukowym rewelacjom Notowicza sprawił, że do dziś miejsca rzekomego pobytu i spoczynku Chrystusa na terenie Indii budzą spore zainteresowanie wśród zagubionych duchowo turystów i pielgrzymów.

Miejscowe legendy

Podobnie zresztą sprawa ma się z innym znanym grobowcem, podszywającym się pod miejsce pochówku Jezusa. Ten z kolei znajduje się w japońskiej wiosce Shingō, gdzie po ucieczce z Jerozolimy udać miał się (wraz z młodszym bratem) nasz Zbawiciel. Według miejscowej legendy Chrystus miał w tym miejscu założyć rodzinę, zająć się uprawą ryżu i dożyć w dobrym zdrowiu przeszło 100 lat.

Teorię taką rozpropagował przed wojną kapłan jednej z licznych tutaj szintoistycznych sekt, jednak potwierdzające to manuskrypty spłonęły rzekomo w jednym z amerykańskich bombardowań w trakcie II wojny światowej. Legenda ta, choć w oczywisty sposób nieprawdziwa, zyskała popularność na tyle dużą, że w 2004 r. Shingō odwiedził ambasador Izraela w Japonii, wmurowując przy fałszywym grobowcu pamiątkowy kamień.

Tags:
ciekawostki
Modlitwa dnia
Dziś świętujemy...





Top 10
Zobacz więcej
Newsletter
Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail