Aleteia logoAleteia logoAleteia
czwartek 28/03/2024 |
Wielki Czwartek
Aleteia logo
Pod lupą
separateurCreated with Sketch.

Grafen w szczepionkach przeciw COVID-19? Dementujemy

GRAFEN

koya979 | Shutterstock

Catholic-Factchecking.Com - 26.08.21

Do redakcji Catholic-Factchecking dotarło kilka wiadomości sugerujących, że szczepionki przeciwko COVID-19 zawierają tlenek grafenu, utlenioną formę grafenu (materiału węglopochodnego). Jest to FAKE NEWS. Żadna z obecnie dopuszczonych do obrotu szczepionek nie zawiera tego materiału w swoim składzie.
Wielki Post to czas modlitwy i ofiary.
Pomóż nam, abyśmy mogli służyć Ci
w tym szczególnym okresie
Wesprzyj nas

Grafen nie został wymieniony w ulotkach dołączonych do opakowania, ani nie wykryto go podczas żadnej z licznych kontroli jakości przeprowadzonych przez europejskie i hiszpańskie agencje ds. leków.

Szczepionki przeciw COVID-19 nie zawierają grafenu

Jak już wskazywaliśmy w innych tekstach sprawdzających publikowane „rewelacje”, listę składników wchodzących w skład szczepionki można znaleźć w oficjalnych ulotkach dołączonych do każdej z nich. Żaden z zatwierdzonych do tej pory preparatów nie zawiera grafenu, materiału opartego na atomach węgla, którego właściwości to między innymi zdolność do przewodzenia ciepła i elektryczności.

Ponadto istnieje możliwość zapoznania się z raportem oceniającym szczepionki zatwierdzone przez Europejską Agencję Leków (EMA). Dokument ten opisuje badania przeprowadzone na każdym preparacie oraz analizę dokumentacji dostarczonej przez firmy farmaceutyczne „w ramach oceny jakości” szczepionek, o czym EMA poinformowała Verificat za pośrednictwem poczty elektronicznej.

Sprawozdanie Pfizer/BioNTech, dostępne tak samo jak raporty firm ModernaJanssen i AstraZeneca wskazuje, że ta firma farmaceutyczna „dostarczyła odpowiedni opis surowców i roztworów substancji czynnych” oraz „reprezentatywne świadectwa analizy” potwierdzające jakość tych produktów.

Jakość, bezpieczeństwo i skuteczność

W podobnym tonie wypowiedziało się biuro prasowe ministerstwa zdrowia Hiszpanii, które w mailu przesłanym portalowi Verificat podkreśliło, że dopuszczenie leku na rynek wymaga „pozytywnego wyniku oceny dowodów naukowych potwierdzających jakość, bezpieczeństwo i skuteczność danego leku”. Lekarstwa muszą „sprostać odpowiednim wymogom jakościowym i być wytwarzane w sposób zapewniający powyżej wymienione najwyższe standardy w kolejnych partiach produktu”.

W piśmie ministerstwa zdrowia wyjaśnia się, że „w celu zapewnienia jakości produktów, władze Europejskiego Obszaru Gospodarczego, w tym AEMPS [Hiszpańska Agencja ds. Leków i Produktów Zdrowotnych], przeprowadzają inspekcje producentów” na różnych etapach produkcji i dystrybucji leków, niezależnie od tego, czy są one produkowane na terytorium Unii Europejskiej czy poza nią.

Nieoficjalny raport

Niektóre z wiadomości krążących w sieciach społecznościowych opierają się na „badaniu obserwacyjnym” opublikowanym przez prof. Pablo Campra Madrida z Uniwersytetu w Almerii, który, jak podaje strona internetowa uczelni, koncentruje swoje badania na środkach łagodzących zmiany klimatyczne w rolnictwie i leśnictwie. Jest to jednak dokument nieoficjalny, tzn. nie został opublikowany w czasopiśmie naukowym i nie był recenzowany. Prof. Campra przyznał się do autorstwa raportu w rozmowie z portalem Verificat. Sam naukowiec rozpowszechniał wcześniej inne dezinformacje w trakcie pandemii, takie jak zalecanie stosowania dwutlenku chloru w leczeniu COVID-19, co jest oszustwem, na które już wielokrotnie wskazywaliśmy.

Raport prof. Campry zawiera obrazy fiolki (małej butelki przeznaczonej do przechowywania leku podawanego w zastrzykach), o nieustalonym pochodzeniu. Obrazy uzyskane zostały za pomocą mikroskopii elektronowej i porównane z obrazami grafenu. Naukowiec stwierdza, że „wykazują one wysoki stopień podobieństwa”, choć przyznaje, że zdjęcia „nie dostarczają żadnego rozstrzygającego dowodu” w tym względzie. W tym samym raporcie napisano, że analizowana szczepionka pochodzi rzekomo od firmy Pfizer, ale jej pochodzenie i identyfikowalność (śledzenie produktu) nie są znane.

Uniwersytet w Almerii wystosował oświadczenie, w którym podkreśla, że „absolutnie nieprawdziwe jest twierdzenie, jakoby Uniwersytet w Almerii przeprowadził badanie naukowe, którego wyniki zostały opublikowane” w niektórych sieciach społecznościowych i na blogach, podkreślając, że jest to „nieoficjalne sprawozdanie profesora tegoż uniwersytetu dotyczące analizy próbki nieznanego pochodzenia, z całkowitym brakiem identyfikowalności”. Andaluzyjska uczelnia dodaje, że „w pełni popiera szczepionki jako niepodważalne naukowo narzędzie do walki z chorobami”.

Tags:
Informacje na temat szczepionek przeciwko COVID-19koronawirus
Modlitwa dnia
Dziś świętujemy...





Top 10
Zobacz więcej
Newsletter
Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail