Aleteia logoAleteia logoAleteia
piątek 29/03/2024 |
Wielki Piątek
Aleteia logo
Kościół
separateurCreated with Sketch.

Życzenie śmierci i niebezpieczny gender. Co papież Franciszek powiedział słowackim jezuitom?

000_9MQ93X.jpg

Photo by Tiziana FABI / AFP

Redakcja - 22.09.21

Na stronach „La Civiltà Cattolica”, oficjalnego dwutygodnika włoskich jezuitów, pojawiła się obszerna relacja ze spotkania Ojca Świętego z jego współbraćmi z zakonu, do jakiego doszło w trakcie niedawnej pielgrzymki papieża na Słowację.
Wielki Post to czas modlitwy i ofiary.
Pomóż nam, abyśmy mogli służyć Ci
w tym szczególnym okresie
Wesprzyj nas

Franciszek: „Niektórzy chcieli mojej śmierci”

Najszerszym echem odbiły się rzecz jasna słowa o prałatach, którzy, w momencie choroby papieża, pragnąć mieli jego śmierci. Sprawdźmy co dokładnie odpowiedział Franciszek na pytanie jednego z jezuitów o swoje zdrowie:

Wciąż jestem żywy. Chociaż niektórzy chcieli mojej śmierci. Wiem, że zdarzały się spotkania między prałatami, którzy sądzili, że stan papieża jest poważniejszy niż oficjalnie ogłoszono. Przygotowywali konklawe. Cierpliwości! Dzięki Bogu, nic mi nie jest.

Franciszek do jezuitów, Bratysława, 12.09.2021 r.

Ojciec Święty, w kontekście przebytej niedawno operacji jelit, pochwalił również opiekę, jaką został obdarzony przez jedną z pielęgniarek.

„Najważniejsza jest bliskość”

Dużo bardziej doniosłe znaczenie ewangelizacyjne mają jednak słowa wypowiedziane przez papieża Franciszka w odpowiedzi na kolejne z zagadnień. Jeden ze współbraci zapytał bowiem Ojca Świętego, o co jezuici powinni w pierwszej kolejności zadbać w swojej duszpasterskiej pracy na Słowacji. Oto, jaką odpowiedź usłyszał:

Zawsze przychodzi na myśl słowo: „bliskość”. [Po pierwsze] Bliskość Boga. Przede wszystkim: nie opuszczaj modlitwy! Prawdziwej modlitwy serca; nie tej formalnej, która go nie dotyka. (…)

Po drugie: bliskość między wami. Miłość między braćmi, (…) miłość jezuitów, bardzo piękna, miłosierna, ale także surowa. (…)

Po trzecie: bliskość względem biskupa. To prawda, ​​są biskupi, którzy nas nie chcą. Ale niech nie znajdzie się jezuita, który by plotkował o biskupie! Jeśli jako jezuita myślisz inaczej niż biskup i masz odwagę, to idź do biskupa i powiedz mu, co myślisz.

Po czwarte: bliskość z ludem Bożym. (…) Nigdy nie zapominajmy, skąd czerpiemy i skąd pochodzimy: z ludu Bożego. Jeśli odrywamy się od niego i podążamy w kierunku eterycznej uniwersalności, tracimy nasze korzenie. Nasze korzenie są w Kościele, który jest ludem Bożym.

Franciszek do jezuitów, Bratysława, 12.09.2021 r.

Ideologia kroku wstecz i ideologia gender

W dalszej części spotkania, jeden z obecnych jezuitów podzielił się swoim świadectwem formacji w trudnych czasach komunistycznych. Zapytał on również Franciszka o wizję Kościoła, za którą powinno podążać dziś zgromadzenie. Ojciec Święty odpowiedział, wskazując na jeden z największych problemów trapiących dziś Kościół:

W twoich słowach wybrzmiał bardzo ważny syndrom, na który cierpi dziś Kościół: pokusa cofania się. W Kościele mamy dziś do czynienia z ideologią wycofywania się. (…) Przy czym tak naprawdę nie jest to problem uniwersalny, ale raczej specyficzny dla Kościołów niektórych krajów.

Życie sprawia, że się boimy. (…) Przeraża nas to, że możemy iść do przodu w naszej pracy duszpasterskiej. (…) Przeraża nas towarzyszenie ludziom o odmiennej seksualności. Boimy się rozdroży, o których mówił Paweł VI. (…)

[Tymczasem] To fascynujący czas (…), by ukazywać wolność Ewangelii. Wolność! (…) Moje słowa nie są pochwałą nieroztropności, ale chcę wam wskazać, że zawracanie nie jest właściwą drogą. Podążanie naprzód w rozeznawaniu i posłuszeństwie – jest.

Franciszek do jezuitów, Bratysława, 12.09.2021 r.

W odpowiedzi na te słowa jeden z jezuitów wskazał na zagrożenie ze strony innych ideologii, w tym gender. Zobaczmy, jak na tę uwagę zaregował Ojciec Święty:

Ideologia ma zawsze diabelski urok (…). W tej chwili żyjemy w cywilizacji pełnej ideologii, to prawda. Musimy je zdemaskować u ich korzeni. Ideologia „gender” jest niebezpieczna, tak. W moim rozumieniu jest ona niebezpieczna, ponieważ jest abstrakcyjna w odniesieniu do życia konkretnej osoby. Tak jakby osoba mogła abstrakcyjnie decydować o tym, czy i kiedy ma być mężczyzną czy kobietą. (…)

Nie ma to jednak nic wspólnego z kwestią homoseksualizmu. Możemy prowadzić pracę duszpasterską z parami homoseksualnymi, iść z nimi naprzód na spotkanie z Chrystusem. Kiedy mówię o ideologii, mówię o idei, abstrakcji, dla której wszystko jest możliwe, a nie o życiu konkretnych ludzi i ich rzeczywistej sytuacji.

Franciszek do jezuitów, Bratysława, 12.09.2021 r.

Franciszek o rycie trydenckim

W dalszej części spotkania z bratysławskimi jezuitami papież Franciszek odpowiedział krótko na kilka kolejnych zagadnień poruszonych przez jego współbraci. Zachęcił ich m.in. raz jeszcze do modlitwy i ćwiczeń duchowych, widząc w tym receptę na brak zapału i pokusę wycofywania się do „strefy komfortu” w pracy duszpasterskiej.

Ojciec Święty odniósł się również do pytania o pojawiające się wobec niego zarzuty, m.in. o brak mówienia o świętości czy ukryte sympatie komunistyczne. Stwierdził przy tym, że jako grzesznik może on zasługiwać na ataki czy obelgi, ale atakowanie Kościoła jest dziełem diabelskim.

Nieco więcej miejsca papież poświęcił w tym kontekście zarzutom wobec decyzji o ograniczeniu swobody w sprawowaniu liturgii w rycie trydenckim. Wyłumaczył ją zebranym w sposób następujący:

Moja decyzja jest wynikiem konsultacji ze wszystkimi biskupami świata, które odbyły się w ubiegłym roku. Od tej pory ci, którzy chcą odprawiać vetus ordo, muszą prosić o pozwolenie Rzym, tak jak ma to miejsce w przypadku birytualizmu. Istnieją młodzi kapłani, którzy po miesiącu od święceń idą do biskupa i proszą o zgodę na sprawowanie takiego rytu. To również jest dowód na to, że się cofamy.

Pewien kardynał opowiadał mi, że dwóch nowo wyświęconych księży przyszło do niego z prośbą o zgodę na naukę łaciny, aby móc dobrze odprawiać nabożeństwa. On, który ma poczucie humoru, odpowiedział: „W diecezji jest tyle osób mówiących po hiszpańsku. Ucz się hiszpańskiego, aby móc głosić im kazania. Potem, kiedy już nauczysz się hiszpańskiego, wróć do mnie, a ja powiem ci, ilu jest w diecezji Wietnamczyków i poproszę cię, abyś nauczył się wietnamskiego. Potem, gdy nauczysz się wietnamskiego, dam ci pozwolenie na naukę łaciny”.

Franciszek do jezuitów, Bratysława, 12.09.2021 r.

„Musimy przyjąć migrantów!”

Na zakończenie spotkania Ojciec Święty poruszył również kwestię nasilającego się ponownie kryzysu migracyjnego. Po raz kolejny w trakcie swego pontyfikatu zaapelował on:

Uważam, że musimy przyjąć migrantów, ale nie tylko: musimy ich przyjąć, chronić, wspierać i integrować. Wszystkie cztery kroki są potrzebne (…). Pozostawienie migrantów bez integracji jest pozostawieniem ich w nędzy, jest równoznaczne z nieprzyjmowaniem ich.

Musimy jednak także dobrze poznać to zjawisko i zrozumieć jego przyczyny, zwłaszcza te geopolityczne. Musimy zrozumieć, co dzieje się w basenie Morza Śródziemnego i jaką grę prowadzą przyległe do niego mocarstwa (…).

Franciszek do jezuitów, Bratysława, 12.09.2021 r.

Całą relację ze spotkania Ojca Świętego ze słowackimi jezuitami przeczytać można tutaj.

Tags:
papież Franciszekśmierć
Modlitwa dnia
Dziś świętujemy...





Top 10
Zobacz więcej
Newsletter
Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail