W trakcie mszy świętej w intencji rodziny i obrony życia, w olsztyńskiej konkatedrze św. Jakuba rozbrzmiał dźwięk dzwonu „Głos Nienarodzonych”, przypominającego o konieczności ochrony życia poczętego.
Uroczysta msza św. pod przewodnictwem bp. Janusza Ostrowskiego była w tym roku jedyną formą 10. Marszu dla Życia i Rodziny w Olsztynie. Przejście ulicami miasta zostało odwołane z uwagi na sytuację pandemiczną, a formą deklaracji uczestnictwa w nim stało się uderzenie w „Głos Nienarodzonych” ze strony przybyłych wiernych.
– Dźwięk dzwonu zwiastuje zazwyczaj wielkie, doniosłe, radosne wydarzenia, choć dzwon brzmi również wtedy, gdy trzeba bić na trwogę, wzywać do obrony, gdy zbliża się niebezpieczeństwo. Ten jest głosem tych, którym głos się odbiera i którzy sami nie mogą stanąć we własnej obronie – powiedział w trakcie homilii bp Ostrowski. – Dźwięk tego dzwonu ma budzić nasze sumienia, byśmy podjęli refleksję nad tym, co możemy i co powinniśmy zrobić dla tych, którzy nie mogą bronić się sami – dodał duchowny.
„Głos Nienarodzonych” – skąd wziął się w polskich parafiach?
Dzwon-pielgrzym „Głos Nienarodzonych” zabrzmiał po raz pierwszy w Watykanie, na zakończenie audiencji generalnej 23 września 2020 r. Pierwszego uderzenia, niejako w imieniu nienarodzonych, dokonał sam Ojciec Święty Franciszek. Pomysłodawcą dzwonu jest Fundacja „Życiu Tak”.
Symbolika „Głosu Nienarodzonych” koncentruje się wokół tematu życia poczętego. Dwaj cherubini strzegą na nim dziecka nienarodzonego, widocznego na USG. Widnieją tam także słowa z Księgi Jeremiasza: „Zanim ukształtowałem cię w łonie matki, znałem cię i poświęciłem”.
Dziś świętujemy...
