separateurCreated with Sketch.

Dzień dobry, tu Bóg! [niedziela, 5 grudnia]

Redakcja - 05.12.21
Dziś Lidia opowiada o tym, jak w Rio de Janeiro zgubiła się w dzielnicy slumsów i wcale nie było to wesołe przeżycie. Wezwała więc na pomoc anioła stróża. Cóż, anioł nie przyszedł, ale pojawił się pewien groźnie wyglądający, wytatuowany mężczyzna…
Pomóż Aletei trwać!
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Wesprzyj nas

Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!

Adwent

Wstajesz i wiesz, że Bóg jest po twojej stronie. Na śniadanie zadajesz sobie pytanie o sens tego wszystkiego, pytasz „czy dam sobie radę?”, a On wyciąga do Ciebie rękę i mówi: Nie przejmuj się, to Ja cię dziś poprowadzę przez trudy życia. Więcej, pokażę ci światło, piękno i nadzieję.

Nie jesteśmy „telewizją śniadaniową”, ale w Adwencie 2021 roku przyślemy ci każdego ranka „na śniadanie” porcję duchowej strawy. Tu znajdziesz Boga, który jest bliski, który nie gardzi naszą szarą codziennością i działa poprzez najmniej spodziewane wydarzenia. Czytaj, kochaj i żyj bardziej!

Opowiem ci, jak w moim życiu zadziałał Bóg

To był bardzo wyjątkowy lipcowy poranek. Wówczas wraz z pielgrzymami ze Szkocji przebywałam w Rio de Janeiro z okazji 28 Światowych Dni Młodzieży. Tamtego dnia, wraz z Ewą, współtowarzyszką tej pielgrzymki, zgubiłyśmy swoją grupę. Z jednej z głównych ulic Rio nagle weszłyśmy do slumsów…

Strachu miałyśmy co niemiara. Ludzie tam wyglądali przeraźliwie biednie, do tego mocno wlepiali w nas – jak mi się wtedy wydawało – niemalże dziki wzrok. Nijak nie mogłyśmy się stamtąd wydostać, bo nie miałyśmy przy sobie telefonów i nikt w tej dzielnicy nie rozumiał języka angielskiego.

W myślach przywołałam anioła stróża prosząc o pomoc. I wtedy podszedł do nas młody, mocno wytatuowany chłopak i łamanym angielskim zapytał, jak nam pomóc. Jednym tchem odparłyśmy, że szukamy dworca kolejowego.

Gdybym spotkała kogoś tak wyglądającego jak ten człowiek w Polsce, czy w Wielkiej Brytanii, to byłaby to ostatnia osoba, której bym zaufała, ale wtedy, ku swojemu zdziwieniu czułam, że nic nam nie grozi.

Ów mężczyzna dowiedziawszy się, że jesteśmy Polkami, pochwalił się, że wie, kim był Jan Paweł II i że go lubił, po czym przeprowadził nas przez całe slumsy, aż do stacji.  Chyba nie tylko anioł stróż wtedy nad nami czuwał…

Lidia Konar

Modlitwa dla ciebie i cytat z Biblii dla ciebie