Aleteia logoAleteia logoAleteia
piątek 29/03/2024 |
Wielki Piątek
Aleteia logo
Aktualności
separateurCreated with Sketch.

„Ojciec Święty podwiózł mnie do domu”. Miły gest papieża Franciszka

PAPIEŻ FRANCISZEK

MANOLIS LAGOUTARIS/AFP/East News

Paweł Bieliński / KAI - 11.12.21

Papieski tłumacz z podróży Franciszka na Cypr i do Grecji, o. Eduardo Masseo Miguel Gutiérrez Jiménez powiedział, że przebywanie z Ojcem Świętym było dla niego „rekolekcjami ignacjańskimi”. Ujawnił też, że po powrocie do Rzymu papież odwiózł go z lotniska do jego mieszkania w klasztorze franciszkanów.
Wielki Post to czas modlitwy i ofiary.
Pomóż nam, abyśmy mogli służyć Ci
w tym szczególnym okresie
Wesprzyj nas

Młody franciszkanin z Kustodii Ziemi Świętej, który wcześniej studiował w Salonikach i uczył się greki w Atenach, przygotowuje obecnie doktorat z historii Kościołów wschodnich na Papieskim Instytucie Wschodnim w Rzymie. W rozmowie z włoską agencją SIR o. Jiménez wyznał, że kiedy kustosz Ziemi Świętej, o. Francesco Patton poinformował go, że będzie tłumaczem Ojca Świętego, ogarnęło go zdumienie. Uznał to za „dar Opatrzności Bożej”.

Na Cyprze, zanim się przywitaliśmy, Ojciec Święty uśmiechając się, spojrzał na mnie i powiedział: „Wy, franciszkanie, wszędzie do mnie przychodzicie”. Wtedy zaczęliśmy rozmawiać. Podczas przejazdu z Larnaki do Nikozji papież poprosił mnie, abym tłumaczył z greki na hiszpański, mój język ojczysty, i na odwrót. Byłem z nim prawie przez cały czas podróży, czy to na Cyprze, czy w Grecji, i wiele razem przeżyliśmy. Ojciec Święty jest bardzo otwarty. Czułem się kochany, jak wnuczek kochany przez swego dziadka. Niezwykłe wprost było jego ojcostwo, troska i czułość – wspomina franciszkanin.

Pięć dni spędzonych z Franciszkiem o. Jiménez nazwał „czasem rekolekcji ignacjańskich, biorąc pod uwagę duchowość papieża”. Uderzyła go w Ojcu Świętym zdolność sprawiania, że ludzie, którzy są wokół niego, czują się jak u siebie w domu. To poczucie otwartości wobec drugiego, o którym papieżczęsto mówi, przeżywa on głęboko i konkretnie. Daje ci to odczuć od pierwszej chwili – przyznał o. Jiménez.

Jeszcze bardziej uderzająca była dla franciszkanina zdolność Ojca Świetego do wzruszania się w obliczu trudnej sytuacji innych ludzi. Zastanawiałem się wtedy, jak to się stało, że człowiek stracił umiejętność wzruszania się. I oto papież uczy nas, jak być człowiekiem, odczuwać sercem i wczuwać się w sytuację drugiego, kimkolwiek jest – zauważył franciszkanin.

Gdy Ojciec Święty oferuje podwózkę…

O. Jiménez ujawnił, że jeszcze w Atenach, w drodze na spotkanie z młodzieżą, papież zapytał go, jak dostanie się do domu po powrocie do Rzymu. Franciszkanin odpowiedział wtedy, że wróci transportem publicznym, gdyż nie uprzedził braci, kiedy przylatuje z powrotem. Jakie więc było jego zdziwienie, gdy po lądowaniu na lotnisku Ciampino papieska ochrona go zawróciła, a Franciszek, gdy tylko go zobaczył, powiedział: „Mój synu, teraz cię odwiozę do domu. A potem pojadę dalej, do siebie”.

Milczałem, bo co mogłem odpowiedzieć? Gdy dojechaliśmy do budynku zakonu, pomyliliśmy wejścia. Papież, pomimo zmęczenia podróżą, wysiadł z samochodu i piechotą dotarł do drzwi klasztoru. Tu, zanim odjechał, przywitał się z braćmi. To był gest, który po raz kolejny ujawnił jego człowieczeństwo i prostotę serca – relacjonuje papieski tłumacz.

Tags:
GrecjaPapieżpapież Franciszekpielgrzymka
Modlitwa dnia
Dziś świętujemy...





Top 10
Zobacz więcej
Newsletter
Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail