Drogi Przyjacielu Aletei,
czuję się trochę niezręcznie, pisząc do Ciebie ten list. Bo przecież doskonale wiem, jak wzrosły w ostatnich miesiącach koszty życia i że większość z nas musi coraz bardziej zaciskać pasa. Tymczasem ja chcę Cię dziś poprosić o wsparcie Aletei – wsparcie, którego naprawdę bardzo potrzebujemy.
Pogłębiający się kryzys finansowy z roku na rok daje nam coraz bardziej w kość. Okolice listopada i grudnia to czas, kiedy staje przed nami – z całym swoim dramatyzmem – pytanie: czy utrzymanie polskiej edycji Aletei w kolejnym roku będzie możliwe? Niestety, odpowiedź nigdy nie jest oczywista…
Dlatego jeśli uważasz, że to, co robimy, jest wartościowe i ważne, proszę, kliknij TUTAJ i wesprzyj nas dzisiaj.
Każda kwota ma dla nas znaczenie. Pomoc Was, naszych nieocenionych Czytelników, daje nam realną szansę na przetrwanie i dalsze głoszenie Jezusa w świecie internetu. Szkoda by było, gdyby nas tu zabrakło. Nie sądzisz?
Dziękuję za Twoją uwagę i hojność!
Z serdecznymi pozdrowieniami
Anna Sosnowska
Redaktor naczelna Aleteia.pl

