Aleteia logoAleteia logoAleteia
czwartek 18/04/2024 |
Św. Ryszarda Pampuri
Aleteia logo
Styl życia
separateurCreated with Sketch.

Skąd górale znają pogodę na przyszły rok? Od św. Łucji!

GÓRALE

ADRIAN GLADECKI/REPORTER

Joanna Operacz - 13.12.21

Chcecie wiedzieć, czy w przyszłym roku uda wam się urlop? Obserwujcie codziennie pogodę od wspomnienia św. Łucji (13 grudnia) do Wigilii.

Co wspólnego ma rzymska męczennica św. Łucja z prognozami pogody? Otóż zanim powstały naukowe symulacje meteorologiczne, ludzie radzili sobie w inny sposób. A byli dużo bardziej zmotywowani niż my dzisiaj, bo pogoda, zwłaszcza w naszym kapryśnym środkowoeuropejskim klimacie, była prawie dla każdego kwestią życia lub śmierci. To od niej zależały plony.

Wiedzieli więc nie tylko, który rodzaj chmur przynosi deszcz i w jaki sposób zimą słońce zachodzi „na mróz”, ale również prowadzili długoterminowe obserwacje, przekazywane z pokolenia na pokolenie, często w formie przysłów. Chętnie wiązali różne zjawiska przyrodnicze z tym, co było łatwe do zapamiętania, czyli ze świętami i wspomnieniami świętych. Np. „Zimni ogrodnicy” w maju dawali sygnał do rozpoczęcia sadzenia roślin, a kąpiele w rzekach i jeziorach zaczynano dopiero wtedy, kiedy św. Jan Chrzciciel „ochrzcił” wodę.

Św. Łucja i prognoza pogody

Nie inaczej było ze św. Łucją. Jej wspomnienie przypada 13 grudnia. Dawniej w Polsce i w sąsiednich krajach zaczynano wtedy obserwacje przyrodnicze, które miały zapowiadać pogodę na następny rok. Każdy kolejny dzień, począwszy od św. Łucji do Wigilii Bożego Narodzenia, odpowiadał kolejnemu miesiącowi: w styczniu pogoda miała być taka jak 13 grudnia, w lutym taka jak 14 grudnia itd. Funkcjonuje nawet takie powiedzenie:

Od Łucyi dni dwanaście policz sobie do Wilii, patrz na słonko i na gwiazdy, a przepowiesz miesiąc każdy.

Dostatniość nadchodzącego roku miała zapowiadać gałązka drzewa owocowego (śliwki, czereśni, jabłonki) ucięta w dniu św. Łucji, przyniesiona do domu i włożona do wody. Jeśli gałąź zakwitła na święta, zapowiadała dobrą pogodę i pomyślność w nowym roku. Dzisiaj oczywiście traktujemy takie wróżby z przymrużeniem oka. Ale może niesłusznie?

Przesilenie

Trudniej znaleźć sens w innych ludowych zwyczajach związanych ze św. Łucją. Jej wspomnienie traktowano jako… dzień wróżb i czarownic. Szczególnie bacznie pilnowano dobytku i małych dzieci, żeby wiedźmy ich nie zabrały albo nie podmieniły.

Jeszcze do niedawna po wsiach beskidzkich na pograniczu polsko-czesko-słowackim we wspomnienie św. Łucji chodziły „Lucki”, czyli kobiety ubrane na biało, które gęsim skrzydłem wymiatały z kątów śmieci, zabezpieczając w ten sposób domostwa przed działaniem sił nieczystych. „Lucki” po oczyszczeniu domostwa otrzymywały drobną zapłatę i gościnę. W Szwecji do dzisiaj kultywuje się zwyczaj urządzania pochodów dziewcząt ubranych na biało, prowadzonych przez pannę w wianku z zapalonymi świecami. W tym skandynawskim kraju dzień św. Łucji jest uważany za święto światła.

Wytłumaczenie jest bardzo ciekawe. Otóż aż do reformy kalendarza w 1582 roku wspomnienie świętej Łucji obchodzono 21 grudnia, czyli w najkrótszy dzień w roku. Przesilenie zimowe w czasach pogańskich było uważane za moment szczególnej aktywności sił nieprzychylnym ludziom. Stąd przekonanie o niebezpieczeństwach czyhających na ludzi w tę noc, zabawy w czarownice i celebrowanie światła. Wspomnienie od ponad czterech wieków jest przeniesione na inny dzień, ale zwyczaje ludowe pozostały. Ich pamiątką są też przysłowia, np.: „Święta Łuca dnia przyrzuca”, „Na świętą Łucę noc się ze dniem tłuce”. Od 13 grudnia przygotowywano się do świat Bożego Narodzenia, m.in. urządzano świniobicie, stąd przysłowie „Święta Łuce świnie tłuce”.

Tags:
tradycja
Modlitwa dnia
Dziś świętujemy...





Top 10
Zobacz więcej
Newsletter
Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail