separateurCreated with Sketch.

Boisz się burzy, chorób, straty? Tego, co cię czeka? Przeczytaj!

VULNERABLE
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Jim Schroeder - 03.01.22
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Ta zmiana perspektywy naprawdę pomaga.
Pomóż Aletei trwać!
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Wesprzyj nas

Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!

Jeśli doświadczyłeś już okresów lęku, wiesz, że najbardziej podstawową reakcją organizmu jest wówczas samoobrona. I nieważne, czy lęk został spowodowany jakimś zewnętrznym zagrożeniem (np. burza), czy wywołało go zagrożenie egzystencjalne (np. obawa przed kompromitacją) – to zawsze przerażające doznanie. Czasami lęk wywołują sytuacje pozytywne – jak ślub.

Z powodu ciągłego dyskomfortu lęk skłania cierpiącego do jednego (lub obu) z dwóch zachowań: unikania lub kontroli.

Człowiek czuje się komfortowo w sytuacji, którą może kontrolować lub której może uniknąć. Nawet jeśli wie – świadomie lub podświadomie – że takie powtarzające się reakcje mogą skutkować w dłuższej perspektywie negatywnymi zachowaniami. O jakie zachowania chodzi? Na przykład o zahamowania w sytuacjach towarzyskich lub rozwój niekorzystnych kompulsji pomagających redukować obsesyjne lęki.

Identyfikacja strachu

W centrum każdego lęku jest strach przed stratą: zdrowia, statusu (np. szacunku), afiliacji (np. przynależności do grupy, miłości) czy życia. W tym sensie mała doza lęku jest produktywna i niezbędna do zachowania ludzkiego gatunku. Dlatego wydaje się, że zostaliśmy stworzeni wraz z naszym lękiem, aby zachować to, co najważniejsze (włącznie z komunią jednych z drugimi).

Nie podlega jednak wątpliwości, że w dzisiejszych czasach strach ma nas pod kontrolą. Stanowimy społeczeństwo, które stara się zanegować strachy, dlatego z trudnością rozpoznaje błogosławieństwa płynące z trudnych doświadczeń.

Ironią losu jest fakt, że im więcej posiadamy, tym bardziej strachliwi się stajemy. Dlatego znajdujemy się w bardzo niekomfortowej sytuacji. To tak, jakbyśmy się bardziej przejmowali tym, aby chronić to, co mamy, i czasami zdobyć jeszcze więcej, niż aby przyjąć to, co nam zostało dane. Jedynie radykalna zmiana mentalności może zredukować te nieustanne, duszące nas lęki.

Na czym polega zmiana perspektywy?

Większość z nas wie, że najczęściej powtarzanym zdaniem w Biblii jest „Nie lękaj się” – w najrozmaitszych wariantach. Jak już wspomniałem, każdy lęk wywodzi się z obawy przed stratą. Lęk zawsze nas w takie obawy wrzuca. Nadmierny lęk stworzył największe w świecie kłamstwo. Jeśli chcemy się uwolnić od nadmiernego lęku, musimy odrzucić wielkie kłamstwo lęku.

Mówiąc prościej: wielkim kłamstwem jest przekonanie, że zasługujemy na to, co nam zostało dane. Czy to nasze zdrowie, czy spełnienie naszych podstawowych potrzeb, czy nasza wygoda.

Musimy uznać wszystkie aspekty życia, jako dary do przyjęcia, a nie coś, na co z pewnością zasługujemy i moglibyśmy to stracić.

Aby zdobyć się na taką postawę, musimy przyjąć, że życie jest wielką przygodą pełną zdobyczy i trudności, a nie zwyczajnym rozwojem dobrostanu, który trzeba chronić za wszelką cenę.

Staram się powiedzieć, że zamiast zamykać się w strachu i nadmiarze lęku, winniśmy działać i z całego serca mówić:

Albo:

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.