Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
Wskutek zarwania klifu na jeziorze Furnas w stanie Minas Gerais ucierpieli również pasażerowie trzech innych jednostek. Ranne zostało łącznie 32 osoby. Ostateczny bilans tragedii może jednak wzrosnąć, gdyż kilkanaście osób w dalszym ciągu uznaje się za zaginione.
Jak podaje lokalna prasa, wszystkie 10 ofiar śmiertelnych katastrofy było członkami jednej rodziny. Wśród zmarłych znalazło się również dziecko.
Zarwany klif a obecność Jezusa
Po tragedii na jeziorze Furnas wielu internautów zaczęło pytać w komentarzach o to, gdzie w trakcie katastrofy był Jezus, którego imię nosiła zniszczona przez upadający klif łódź. Niektórzy przytaczali nawet fragment Ewangelii wg św. Marka, mówiący o uciszeniu przez Chrystusa burzy na Jeziorze Galilejskim.
W tym kontekście pamiętać trzeba, że wszelkie tragedie i kataklizmy nie są "dziełami Bożymi". To znaczy – nie są one czymś, czego Bóg pragnie. Mogą być za to szansą na zbliżenie się do Chrystusa, z którym łączymy się w cierpieniu.
Co o cierpieniu mówił Jan Paweł II?
Warto też w takich sytuacjach przypominać słowa św. Jana Pawła II. Odwołując się do biblijnej postaci Hioba podkreślał on, że nie możemy uznawać cierpienia za karę Bożą.
(...) nie jest prawdą, że każde cierpienie jest następstwem winy i posiada charakter kary. Postać sprawiedliwego Hioba jest szczególnym na to dowodem w Starym Testamencie. Objawienie — słowo Boga samego — z całą otwartością stawia sprawę cierpienia człowieka niewinnego (...). Hiob nie został ukarany, nie było podstaw do wymierzania mu kary – chociaż został poddany ciężkiej próbie – pisał papież Polak w liście apostolskim Salvifici doloris.