Wśród nich szczególną boleścią napełniają profanacja Najświętszego Sakramentu oraz kradzież relikwii św. Jana Pawła II, jakie miały miejsce we Francji.
1Francja: skradziona relikwia, sprofanowany Najświętszy Sakrament
Fala profanacji przetoczyła się przez Francję pomiędzy 7 a 10 stycznia br. 7 stycznia doszło do profanacji i kradzieży Najświętszego Sakramentu, kradzieży i dewastacji wyposażenia świątyni oraz włamania do skarbonki w kościele pw. św. Germana z Paryża w Vitry-sur-Seine pod Paryżem.
Kolejne dwa zdarzenia o podobnym przebiegu miały miejsce w nocy z 9 na 10 stycznia w podparyskich miejscowościach Bondy (w kościele pw. św. Piotra) oraz Romainville (w kościele pw. św. Germana z Auxerre). W kolejnych dniach ordynariusz diecezji Creteil, na terenie której doszło do aktów agresji, bp Pascal Delannoy sprawował w zaatakowanych wspólnotach msze św. wynagradzające.
We weekend 8-9 stycznia z bazyliki Najświętszego Serca Pana Jezusa w Paray-le-Monial w środkowej Francji skradziono z kolei relikwię św. Jana Pawła II. „Był to fragment materiału z krwią Jana Pawła IIzachowany z zamachu z 13 maja 1981 r. Relikwię w 2016 r. ofiarował nam kard. Stanisław Dziwisz” – wyjaśniał proboszcz bazyliki, ks. Christophe Lagrange.
Posługujący w miejscu objawień Jezusa św. Małgorzacie Marii Alacoque duchowny wyraził obawę, że relikwia może zostać wykorzystana w trakcie rytuałów satanistycznych. Zabezpieczył również dodatkowo inną, pozostającą w bazylice pamiątkę po św. Janie Pawle II. Sprawców przestępstwa poszukuje zaś miejscowa policja.
W tym też miejscu wspomnieć trzeba, że incydent z Paray-le-Monial to kolejne w ostatnich tygodniach tego rodzaju wydarzenie, gdzie skradziono relikwie św. Jana Pawła II. Pod koniec listopada ub. roku obiegła media informacja o kradzieży kropel krwi papieża Polaka z bazyliki Najświętszego Sakramentu w Buenos Aires.
Ostatnia poważna profanacja we Francji miała zaś miejsce w ostatnią niedzielę (16.01) w parafii pw. Ducha Świętego w Paryżu. Przyjmujący Najświętszy Sakrament mężczyzna zmiażdżył go w dłoni, a następnie rozrzucił po posadzce kościoła. Świadkami smutnej sceny były m.in. siedzące w pierwszych rzędach kościoła dzieci.
Sprawujący eucharystię wikariusz ks. Simon de Violet zebrał z podłogi pozostałości Najświętszego Sakramentu, po czym, po odmówieniu modlitwy, umieścił je w wodzie, gdzie ulegną one rozpuszczeniu. Bezpośrednio po mszy świętej, na której doszło do profanacji, duchowny,w zorganizowanej naprędce procesji, wyprowadził Najświętszy Sakrament w monstrancji. Następnie wyjaśnił on zebranym wagę dokonanego przez mężczyznę czynu.