separateurCreated with Sketch.

Dlaczego ta mama 7 dzieci, baletnica, doi krowę w… koronie?

Hannah Neeleman
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Baletnica z dyplomem nowojorskiej Juilliard School. Żona hodowcy świń. Mama 7 dzieci. Hannah Neelman ma niesamowitą historię!
Pomóż Aletei trwać!
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Wesprzyj nas

Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!

Kiedy Hannah Neeleman zgłosiła się do konkursu piękności Mrs. Utah, złożyła swojej mamie obietnicę: jeśli wygra, wydoi krowę w koronie.

Obietnicy dotrzymała.

Historia Hannah nie brzmi wcale nadzwyczajnie: Dziewczyna z miasta wyjeżdża na wieś i staje się hodowcą świń, rolniczką, koneserką zakwasu i miłośniczką wszystkiego, co związane z krowami mlecznymi... Żarty na bok, historia Hannah jest naprawdę niezwykle inspirująca!

Wszystko zaczęło się, gdy Hannah odkryła swoją pasję do baletu. Jako młoda kobieta przeprowadziła się do Nowego Jorku, aby studiować taniec w znanej na całym świecie Juilliard School.

Tam właśnie poznała Daniela Neelemana, który marzył o tym, by zostać rolnikiem.

Daniel i ja poznaliśmy się na meczu koszykówki w college'u, gdy byliśmy dwudziestolatkami. Chociaż zaprosił mnie na kilka randek w kolejnych tygodniach, byłam zajęta szkołą w Nowym Jorku i skupiona na mojej karierze tanecznej. Nie mogłam jednak zapomnieć jego uśmiechu. To właśnie wtedy dobry Bóg zesłał swoje anioły, aby przywrócić mnie na właściwy kurs. Niespodziewanie spotkałam na lotnisku pewną rodzinę, która leciała tym samym lotem co ja. Była z rodzinnego miasta Daniela. Spytałam, czy go znają. Powiedzieli mi: "To nie jest człowiek, od którego będziesz chciała odejść, kochanie". Odwróciwszy się, pożegnali się i zostawili mnie, abym zastanowiła się nad tą sprawą. Wkrótce potem zadzwoniłam do Daniela i zaprosiłam go na randkę. Pobraliśmy się 3 miesiące później. Dopiero, gdy się zgodziłam, powiedział mi, że chce zostać hodowcą świń.

Baletnica na farmie

Marzenie Daniela o byciu hodowcą świń spełniło się, choć nie od razu. Młoda para mieszkała początkowo w mieście. Gdy kupiła farmę, na świecie była już czwórka dzieci. Hannah wspomina:

Daniel i ja opuściliśmy miasto, by żyć na farmie. Z mokrym jeszcze atramentem na umowie nieruchomości pojechaliśmy do najbliższego sklepu z artykułami rolniczymi, aby kupić buty, kombinezony, rękawice i słomkowe kapelusze. Mieliśmy zerowe doświadczenie. Zero przeszłości w rolnictwie. Nie posiadaliśmy łopaty ani żadnego zwierzęcia. Nie mieliśmy psa, kota ani złotej rybki. Mieliśmy 4 dzieci w wieku poniżej 5 lat. Nie mogąc zasnąć, zrobiliśmy jedyną rzecz, którą wiedzieliśmy, jak zrobić: opowiedzieliśmy naszą historię i udokumentowaliśmy podróż, aby wszyscy mogli ją zobaczyć.

Ranczo nazywa się Ballerina Farm, a Hannah i Daniel budują tam piękne życie. Kobieta zamieszcza w sieci treści dotyczące życia rodzinnego, macierzyństwa, ciąży, małżeństwa, ulubionych przepisów czy zwierząt hodowlanych.

Rolniczka na konkursie piękności

Blichtr i przepych konkursu piękności z pewnością był dla Hannah zmianą tempa. Jak napisała:

Nie sądzę, że sędziowie spodziewali się usłyszeć tak wiele o zwierzętach hodowlanych na konkursie piękności, ale właśnie to otrzymali… Poznaj swojego rolnika, poznaj swoje jedzenie – to moja platforma, więc wydaje mi się, że mogę przejść od karmienia świń do ćwiczenia pytań na rozmowę kwalifikacyjną, od dojenia krów do treningu chodzenia na wysokich obcasach czy przerzucania widłami siana przed moją rutyną podciągania się.

Po wygranej Hannah zaczęła przygotowywać się do udziału w konkursie Mrs. America. Nie zostawiła wtedy wszystkich dzieci w domu z Danielem. Zabrała ze sobą małego pasażera na gapę: dziecko numer 7, które nosiła wówczas pod sercem.

Rodzina Neelemanów rozrasta się razem z ranczem. Aż miło na nich popatrzeć!

Jeśli tylko potrzebujesz inspiracji i radości, poświęć chwilę, by poczytać, jak Hannah pisze o wychowywaniu dużej rodziny na farmie. Jej entuzjazm i zadowolenie są zawsze inspirujące, bez względu na to, czy nosi koronę czy nie.

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.