separateurCreated with Sketch.

Polski ksiądz-ratownik medyczny pomaga na granicy. “Jest tu dużo łez, są oddechy ulgi, ale i ciągła troska”

Ksiądz ratownik posługuje w karetce
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Redakcja - 03.03.22
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
„To jest pociąg, który przyjechał z Kijowa. Jechał 28 godzin. Same kobiety, starsi ludzie i pełno małych dzieci” – relacjonuje ks. Radosław Kubeł, który – wraz z innymi ratownikami medycznymi – służy uchodźcom na kolejowym przejściu granicznym w Przemyślu.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.

Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Ksiądz- ratownik na granicy

Parafianie z kościoła pw. Bożego Ciała w Łomży przez jakiś czas nie zobaczą swojego proboszcza. Ks. Radosław Kubeł, który jest także ratownikiem medycznym, wraz z pięcioma innymi ratownikami wsiadł w samochód i pojechał na polsko-ukraińską granicę, by tam stworzyć punkt medyczny i służyć potrzebującym Ukraińcom.

"Tutaj jest pociąg, który przyjechał z Kijowa. Jechał 28 godzin. Same kobiety, starsi ludzie i pełno małych dzieci. (...) Większość ludzi stoi w tych pociągach. Na 600 miejsc przyjeżdża ponad 2 tys. ludzi. (...) Tu jest mnóstwo wolontariuszy, którzy się bardzo poświęcają" – relacjonuje ksiądz w filmiku przesłanym do swojej parafii.

Uśmiech miesza się z cierpieniem

Kapłan jest także duszpasterzem Straży Pożarnej, a w 2008 roku założył działającą w Łomży i okolicach grupę ratowniczą "Nadzieja". "Bogu na chwałę, ludziom na ratunek" – to ich motto.

W mediach społecznościowych ksiądz relacjonuje aktualną sytuację z kolejowego przejścia granicznego w Przemyślu.

"Pomagamy na kolejowym przejściu granicznym w Przemyślu. Jest tu dużo łez, są oddechy ulgi, ale i ciągła troska o mężczyzn, którzy zostali walczyć..." – pisze ksiądz. I dodaje:

"Kolejna godzina misji Nadziei i kolejny pociąg z Odessy przez Lwów, który po 24 godzinach dotarł do Przemyśla. Pełno dzieci. Ich uśmiechy mieszają się z ich cierpieniem... Chłopiec z Kijowa, radujący się z uratowanej myszki, którą ukrył w kieszeni. Skrajnie odwodniona dziewczynka z Charkowa, która trafiła do karetki po pięciu dniach w bunkrze i dobie w pociągu. Brakuje słów".

Złożona przez ks. Radosława grupa "Nadzieja" zobowiązała się nieść pomoc wszystkim, którzy znaleźli się w stanie nagłego zagrożenia zdrowia i życia. Ma własny, specjalistyczny sprzęt ratownictwa medycznego, a w 2020 roku do potrzebujących wyjeżdżała 1851 razy. To 23 801 godzin pracy i 214 739 pokonanych kilometrów. Teraz ich misją jest pomoc uchodźcom z Ukrainy.

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!