Puste wózki na stacjach? Poruszający widok. W ten sposób polskie mamy chcą choć trochę pomóc Ukrainkom i ich dzieciom, które przyjeżdżają do Polski. Często z pustymi rękami.
Najpierw był Przemyśl. Szybko dołączyły do niego inne miasta. Media społecznościowe obiegły zdjęcia pustych wózków pozostawionych na stacjach, dworcach. O co chodzi?
Polskie mamy dla ukraińskich mam
„Polskie mamy zostawiły na dworcu swoje wózki dla kobiet z Ukrainy i ich dzieci” – możemy przeczytać pod zdjęciem, które szybko obiegło media społecznościowe. Te pozostawione wózki to pomysł polskich mam, by pomóc Ukrainkom i ich dzieciom. A także symboliczny sposób na okazanie solidarności z kobietami i ich dziećmi uciekającymi z ogarniętej wojną Ukrainy.
Zdjęcie upubliczniła w mediach społecznościowych Gianna Kouka. „Może w końcu w całej ciemności jest ten promień pociechy i nadziei” – napisała.
Gest solidarności z Ukrainkami
W Przemyślu znajdują się obecnie tysiące uchodźców z Ukrainy. Najczęściej są to właśnie kobiety i dzieci. Przekraczając polską granicę zwykle nie mają ze sobą wiele. Stąd potrzebna jest każda pomoc. Polacy organizują zbiórki żywności, środków higienicznych, artykułów pierwszej potrzeby… A te pozostawione na stacji wózki to nie tylko forma pomocy, ale i symboliczny gest solidarności z Ukrainkami.
Ukrainki mogą pytać o wózki dla swych pociech również na przejściach granicznych w Medyce, Krościenku i w punktach recepcyjnych. Wózków można poszukiwać także w innych miastach, w których prowadzone są zbiórki.

Warszawa, Lublin. Puste wózki na stacjach
Puste wózki szybko pojawiły się w kolejnych polskich miastach. Inicjatywę z Przemyśla podjęły mieszkanki Warszawy. Ustawione w rzędzie wózki pojawiły się na Dworcu Wschodnim, przy wyjściu ze stacji.
Polskie mamy zostawiły wózki dla Ukrainek także w innych miastach, m.in. w Lublinie. Z kolei w Łodzi w ciągu kilku godzin mieszkańcy przynieśli nie tylko wózki, ale i inne potrzebne dla maluchów sprzęty, takie jak nosidełka, przewijaki, krzesełka do karmienia i wanienki.
*Źródła: Wiadomosci.onet.pl/Twitter.com/Tvp.info