separateurCreated with Sketch.

Dzieci w Ukrainie rodzą się w schronach, przy dźwięku bomb. Policjantka z Wałcza szyje im wyprawki

Policjantka szyje wyprawki dla dzieci z Ukrainy
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Redakcja - 09.03.22
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Dzieci w czasie wojny nie przychodzą na świat w szpitalnych salach czy domowym zaciszu. Rodzą się w schronach albo piwnicach. Często na oczach obcych ludzi. Dorota Samusionek-Rychlicka, policjantka z Wałcza, postanowiła choć odrobinę ułatwić im i ich mamom te trudne początki.
Pomóż Aletei trwać!
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Wesprzyj nas

Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!

Dorota Samusionek-Rychlicka z Komendy Powiatowej Policji w Wałczu na co dzień przyjmuje zawiadomienia pokrzywdzonych, przesłuchuje sprawców wykroczeń, świadków. Po godzinach pomaga rodzicom, którzy stracili swoje dzieci.

Od 5 lat jest bowiem wolontariuszką fundacji "Tęczowy Kocyk". W jej ramach szyje maleńkie rożki i czapeczki dla dzieci, które przedwcześnie zmarły – w wyniku poronień, wad letalnych, przedwczesnych narodzin czy hiperwcześniactwa. Chce, by rodzice mogli się z dziećmi godnie pożegnać.

Teraz postanowiła wesprzeć noworodki, które przychodzą na świat w Ukrainie, w wojennych warunkach. Szyje dla nich kołderki, poduszeczki, czapeczki, rożki.

Jak czytamy na Facebooku wałeckiej policji:

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.