Aleteia logoAleteia logoAleteia
niedziela 28/05/2023 |
Uroczystość Zesłania Ducha Świętego
Aleteia logo
Aktualności
separateurCreated with Sketch.

„Jeśli nie pójdziemy walczyć, oni przyjdą do naszych domów”. Zginęła matka dwanaściorga dzieci

Olga Semydyanova

@InnaSovsun | Twitter

Karol Wojteczek - 17.03.22

48-letnia Olga Semidianowa zginęła w walkach w obw. donieckim. Kobieta wraz z mężem prowadziła rodzinny dom dziecka pod Margańcem (obw. dniepropietrowski).

Pan Bóg zadziałał w Twoim życiu?
Opowiedz nam o tym!
Pokażemy Twoją historię tysiącom czytelników.
Może komuś pomoże? Może kogoś uratuje?
   a
Prześlij swoje świadectwo!

Kobieta służyła w Siłach Zbrojnych Ukrainy jako szwaczka, a następnie, po przeszkoleniu, jako sanitariuszka. W walkach w obw. donieckim brała udział od wybuchu wojny w 2014 r. Była wielokrotnie nagradzana za swoją odwagę i postawę na polu walki. Otrzymała m.in. najwyższe odznaczenieNaczelnego Wodza Sił Zbrojnych Ukrainyodznakę „Chwała i Honor”.

Semidianowa zginęła w wymianie ognia 3 marca br. Z powodu trwających w regionie silnych walk, nadal nie doczekała się jednak pochówku. Na kilka godzin przed śmiercią kobieta napisała dzieciom, że bardzo je kocha i jedzie w miejsce szczególnie intensywnych walk. Wysłała też rodzinie plecak ze swoimi rzeczami.

Gdy jeszcze mama była w ciąży, wraz z ojcem zdecydowali, że chcą wychowywać również przybrane dzieci. Nie wiemy nawet czym się kierowali, być może wiarą i chęcią zmiany tego świata na lepsze. Na zebraniu rodzinnym poparliśmy inicjatywę rodziców, którzy finalnie zabrali z sierocińca sześciu chłopców. Wszystko to były dość „ciężkie” przypadki. Mieli po 11 lat, wszyscy z traumą psychiczną z przeszłości… Dostaliśmy wtedy status rodzinnego domu dziecka. Mama poświęciła się rodzinie, żyła niąwspomina Olgę jedna z jej córek, Anna. Oprócz szóstki adoptowanych chłopców, rodzina Semidianowów miała również szóstkę biologicznych dzieci.

Dlaczego więc kobieta sprawująca opiekę nad tak liczną gromadką zdecydowała się wyruszyć na front? Za każdym razem, gdy wychodziła na służbę, żegnała się i powtarzała: „Jeśli nas tam nie będzie, przyjdą do naszych domów – wyjaśnia kolejna z córek Olgi, Julia. Mama prawie nigdy nie opuszczała miejsc bezpośrednich starć. Przede wszystkim chciała pomagać ludziom, chociaż wojna odebrała jej wielu przyjaciół – dodaje.

Mundurowe tradycje kultywuje zresztą większość rodziny Semidianowów. W obronie terytorialnej służą mąż i jeden z synów Olgi, drugi jako żołnierz zawodowy broni w tym momencie Charkowa. Jedna z córek kobiety także pomaga wojskowym jako wolontariuszka, druga zaś jest policjantką. Julia została w domu, by opiekować się najmłodszym rodzeństwem.

Jedynym pocieszeniem jest fakt, że mama doczekała się swojej pierwszej wnuczki, Sofijki, która skończy za chwilę sześć miesięcy. Ale nasz najstarszy brat lada dzień też będzie miał córkę, której babcia już nigdy nie weźmie na ręce. Nasza matka zasługuje na to, by o niej pamiętać. Za ilość rzeczy, które zrobiła, za łzy, które wylała, za uśmiechy, którymi obdarzyła – kończy swoją opowieść dziewczyna.

Tags:
macierzyństwoRosjaUkrainawojna
Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!

Modlitwa dnia
Dziś świętujemy...





Tu możesz poprosić zakonników o modlitwę. Wyślij swoją intencję!


Top 10
Zobacz więcej
Newsletter
Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail