Jak przekazały władze Mariupola, w ataku zniszczona została centralna część teatru, a wejście do schronu w budynku zostało zasypane. Z racji, że w jego gruzach wciąż trwa akcja ratunkowa, czynniki oficjalne nie podają na razie bilansu ofiar. Ukraiński deputowany Serhij Taruta podał dziś (17.03) rano, że sam schron miał na szczęście ocaleć i mają wychodzić z niego żywi ludzie.
Wiadomo jednak, że prócz teatru, kilkuset cywili schroniło się także w miejscowej pływalni, również zbombardowanej w trakcie wczorajszego nalotu.