Aleteia logoAleteia logoAleteia
czwartek 25/04/2024 |
Św. Marka
Aleteia logo
Styl życia
separateurCreated with Sketch.

W tym roku spędzę z dziećmi 1000 godzin na świeżym powietrzu. Uda nam się?

pexels-yan-krukov-5479968.jpg

Yan Krukov | Pexels

Theresa Civantos Barber - 23.03.22

Większość dzieci spędza ponad 7 godzin dziennie przed ekranem i tylko 7 minut na świeżym powietrzu. Chcę, by w mojej rodzinie było inaczej.

Kiedy mama z Michigan, Ginny Yurich, dowiedziała się, że “dzieci w wieku od 8 do 10 lat spędzają średnio sześć godzin dziennie przed ekranem”, wiedziała, że chce, aby czas spędzany przez jej dzieci przed ekranem był zrównoważony czasem spędzanym na łonie natury. Postawiła sobie za cel spędzenie 1000 godzin na świeżym powietrzu w każdym roku kalendarzowym.

Tysiąc godzin w ciągu jednego roku to prawie 3 godziny dziennie. Wydawało się to szaloną propozycją, zwłaszcza w zaśnieżonym Michigan, ale Ginny przekonała się, że to doświadczenie zmieniło życie jej rodziny:

Nasze najwspanialsze chwile jako rodziny, a także moje największe sukcesy jako matki, wiążą się z tymi pełnymi wrażeń dniami spędzonymi na łonie natury.

Gdy zaczęła o tym mówić, okazało się, że wielu innych rodziców jest tego samego zdania. Szukali innego sposobu spędzania czasu w gronie rodzinnym.

1000 godzin rocznie na świeżym powietrzu

Wiele współczesnych dzieci żyje w warunkach braku swobodnej zabawy i czasu spędzanego na łonie natury, co jest naprawdę niepokojące. Naukowcy stworzyli termin “zaburzenie z deficytem natury”, aby opisać ten problem, który po raz pierwszy został przedstawiony w przełomowej książce Ostatnie dziecko w lesie.

Bezpośredni kontakt z przyrodą jest niezbędny dla zdrowego rozwoju dziecka oraz dla zdrowia fizycznego i emocjonalnego w każdym wieku. W rzeczywistości lekarze na całym świecie zaczęli zalecać “kąpiele leśne”, czyli skoncentrowany czas spędzany na łonie natury.

Człowiek powinien być zanurzony w przyrodzie i w stworzonym przez Boga świecie.

Zamiast tego jednak przeciętne amerykańskie dziecko spędza marne 4-7 minut dziennie na zabawie na świeżym powietrzu i ponad 7 godzin dziennie przed ekranem. Sytuacja jest naprawdę tragiczna.

Wszystko to przyczynia się do niezwykłej popularności ruchu Ginny Yurich “1000 Hours Outside” (1000 godzin na zewnątrz). Na swojej stronie internetowej wyjaśnia ona:

1000 Hours Outside (1000 godzin na świeżym powietrzu) to globalny ruch przeznaczony dla dzieci w każdym wieku (lub dorosłych) i w każdym środowisku. Dołącz do niego i zobacz, jak twoje życie zmienia się na twoich oczach. Natura ma ogromną moc dla każdego z nas, w każdym wieku i na każdym etapie życia.

Yurich stworzyła prostą aplikację do śledzenia godzin, a na jej stronie można znaleźć wiele pięknych materiałów do wydrukowania. W bezpłatnym pakiecie startowym Yurich proponuje też naprawdę ciekawe zajęcia i podpowiedzi.

3 godziny dziennie na zewnątrz. Uda nam się?

Od lat śledzę pracę Yurich, ale pomysł śledzenia godzin poza domem wydawał mi się przytłaczający przy kilkorgu maluchach. Jednak nowa aplikacja przechyliła szalę na moją korzyść. Jest tak łatwa w użyciu, że w końcu zdecydowałam, że poradzę sobie ze śledzeniem jeszcze jednej rzeczy. W tym roku po raz pierwszy podjęłam próbę realizacji wyzwania 1000 godzin na zewnątrz.

Początek stycznia nie był zbyt pomyślny. Mieszkam w Chicago, gdzie przez większą część roku zalega śnieg, a czwórka moich dzieci jest zbyt mała, by samodzielnie założyć śniegowce.

Samo ubieranie wszystkich zajęło mi około 30 minut. Zażartowałam przyjaciółce, że powinnam mieć prawo do wliczenia godzin spędzonych na przygotowywaniu dzieci do wyjścia na dwór!

Mimo to w tym miesiącu zaliczyliśmy 12 godzin na dworze, nawet jeśli czasami musiałam przekupywać dzieci do wyjścia gorącym kakao. Mieliśmy kilka niezapomnianych godzin spędzonych na sankach, łyżwach i lepieniu bałwana.

Luty nabrał rozpędu, gdy pojechaliśmy na Florydę, by odwiedzić moich dziadków. Jeden tydzień w Słonecznym Stanie sprawił, że spędziliśmy na dworze ponad 60 godzin. Poczułam ulgę, że znów udało nam się zrealizować wyzwanie.

Teraz, w marcu, pogoda wreszcie się ociepla, a ja nie mogę się doczekać, by spędzać na dworze znacznie więcej czasu. Każde z moich dzieci ma swój arkusz obserwacji i z radością wypełnia go każdego dnia.

Wiem, że to nic złego, jeśli nie uda nam się osiągnąć celu 1000 godzin. Każdy wysiłek, by spędzać czas na łonie natury, wzbogaci nasze życie i przyniesie mu korzyści. Nawet jeśli “nie uda” nam się zrealizować tego wyzwania, “wygramy” dzięki wspaniałym wspomnieniom i ogromnym korzyściom zdrowotnym płynącym z dni spędzonych na świeżym powietrzu.

Wierzę, że te godziny spędzone na świeżym powietrzu to jeden z najlepszych prezentów, jaki mogę dać moim dzieciom, i jestem bardzo wdzięczna, że znalazłam społeczność “1000 godzin na świeżym powietrzu”, która daje mi dodatkowy bodziec, by nadać priorytet czemuś tak wspaniałemu.

Tags:
naturawychowanie
Modlitwa dnia
Dziś świętujemy...





Top 10
Zobacz więcej
Newsletter
Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail