Aleteia logoAleteia logoAleteia
wtorek 06/06/2023 |
Bł. Marii Karłowskiej
Aleteia logo
Styl życia
separateurCreated with Sketch.

Tak trzeba żyć! C.S. Lewis ma dla nas radę na naprawdę trudne czasy

C.S. Lewis

RIEGER Bertrand | Hemis | AFP

Theresa Civantos Barber - 06.04.22

Przerażające i potężne zło nie jest niczym nowym w naszym świecie – ono zawsze tu było. Ale podobnie jest z pokojem i mocą Boga.

Pan Bóg zadziałał w Twoim życiu?
Opowiedz nam o tym!
Pokażemy Twoją historię tysiącom czytelników.
Może komuś pomoże? Może kogoś uratuje?
   a
Prześlij swoje świadectwo!

Czytanie wiadomości w dzisiejszych czasach może wywołać narastające poczucie zagrożenia. Jak to ujął jeden z memów: „Bardzo podobało mi się to pięć minut między pandemią a III wojną światową”.

Myśleliśmy, że nie może być gorzej niż dwa lata temu, ale widmo wojny w erze nuklearnej może tamte wizje przebić. Nie wiem jak wam, ale mnie trudno jest nie puszczać wodze fantazji, gdy myślę o katastrofie nuklearnej i apokaliptycznych scenariuszach.

Lewis o życiu w epoce atomu

Poczułam więc wielką ulgę, gdy niedawno natknęłam się na esej C.S. Lewisa zatytułowany O życiu w epoce atomu. Ten wielki chrześcijański pisarz i profesor wyjaśnia w nim, dlaczego nie powinniśmy wpadać w panikę, nawet w obliczu przerażającej „szansy bolesnej i przedwczesnej śmierci”. Oto fragment:

W pewnym sensie za dużo myślimy o bombie atomowej. Jak mamy żyć w epoce atomowej? Kusi mnie, by odpowiedzieć:Tak, jak żylibyśmy w XVI wieku, gdy dżuma nawiedzała Londyn niemal co roku, albo jak żylibyśmy w epoce wikingów, gdy najeźdźcy ze Skandynawii mogli wylądować i poderżnąć nam gardło każdej nocy; albo wręcz tak, jak żyjemy obecnie, w epoce raka, w epoce syfilisu, w epoce paraliżu, w epoce nalotów, w epoce wypadków kolejowych, w epoce wypadków samochodowych.

Innymi słowy, nie zaczynajmy od wyolbrzymiania wyjątkowości naszej sytuacji. Uwierzcie mi, drodzy państwo, że wy i wszyscy, których kochacie, byliście już skazani na śmierć, zanim wynaleziono bombę atomową: i całkiem spory procent z nas miał umrzeć w nieprzyjemny sposób. Mieliśmy, co prawda, jedną wielką przewagę nad naszymi przodkami – anestezjologię; ale nadal ją mamy. Jest rzeczą zupełnie niedorzeczną skomleć i robić skwaszone miny, ponieważ naukowcy dodali jeszcze jedną szansę na bolesną i przedwczesną śmierć do świata, który już i tak był pełen takich szans, a w którym sama śmierć nie była w ogóle szansą, lecz pewnikiem.

Jest to pierwsza kwestia, którą należy poruszyć: pierwszym działaniem, jakie należy podjąć, jest zebranie się w sobie. Jeśli wszyscy zostaniemy zniszczeni przez bombę atomową, niech ta bomba, gdy nadejdzie, zastanie nas robiących rozsądne i ludzkie rzeczy – modlących się, pracujących, uczących, czytających, słuchających muzyki, kąpiących dzieci, grających w tenisa, rozmawiających z przyjaciółmi przy piwie i grze w rzutki – a nie skulonych jak wystraszone owce i myślących o bombach. Mogą one zniszczyć nasze ciała (mikrob może to zrobić), ale nie muszą zdominować naszych umysłów.

To była mądrość i powiew świeżego powietrza, którego potrzebowałam. Jak mówi Lewis, głupotą jest uleganie strachowi czy panice.

Przerażające i potężne zło nie jest niczym nowym w naszym świecie. Zawsze tu było, ale podobnie jest z pokojem i mocą Boga. W tej chwili staram się mocno trzymać Jego pokoju.

Życie dobrze i szczęśliwie, w sposób „rozsądny i ludzki”, jest na pierwszym miejscu. Wiadomości mogą być tragiczne, ale w naszych domach możemy stworzyć oazy spokoju.

Zróbmy więc coś, co sprawi, że dzisiejszy dzień będzie trochę weselszy: spotkajmy się z przyjaciółmi na drinka, zabierzmy dzieci na plac zabaw, porozmawiajmy przez FaceTime z babcią, powiedzmy komuś, że go kochamy. Wyzbądźmy się strasznych myśli dzięki dobrej, zdrowej pracy i czasowi spędzonemu z tymi, których kochamy.

Tak właśnie powinniśmy żyć w każdym wieku.

Tags:
wojna
Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!

Modlitwa dnia
Dziś świętujemy...





Tu możesz poprosić zakonników o modlitwę. Wyślij swoją intencję!


Top 10
Zobacz więcej
Newsletter
Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail