separateurCreated with Sketch.

Ostatni żyd uciekł z Afganistanu. Dramatyczna sytuacja niemuzułmanów pod rządami talibów

whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Karol Wojteczek - 05.05.22
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Amerykańska Komisja ds. Międzynarodowej Wolności Religijnej opublikowała w ubiegłym tygodniu doroczny raport poświęcony wolności religijnej na świecie. Niechlubną główną rolę w sprawozdaniu odegrał Afganistan, w którym doszło do najbardziej drastycznego nasilenia prześladowań religijnych.
Pomóż Aletei trwać!
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Wesprzyj nas

Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!

Sytuacja niemuzułmanów w Afganistanie uległa gwałtownemu pogorszeniu po przejęciu w sierpniu ub. roku władzy przez talibów. Autorzy raportu zarekomendowali Departamentowi Stanu USA uznanie go za "kraj wymagający szczególnej troski" w zakresie monitorowania wolności religijnych. Poprzednia taka rekomendacja miała miejsce... w 2001 r. i również dotyczyła Afganistanu, także wówczas rządzonego przez talibów. Rekomendacje tego rodzaju mają jednak charakter jedynie doradczy i nie obligują amerykańskich władz do podjęcia konkretnych działań.

Komisja (dalej jako USCIRF) wskazała przy tym, że nękania, przetrzymywanie, a nawet mordestwa stanowią "standardowy" zestaw metod postępowania ze strony rządzących Afganistanem ekstremistów wobec osób uznanych przez nich za innowierców. Zagrożona stała się zaś nie tylko kilkutysięczna mniejszość chrześcijańska (szczególnie konwertyci), ale również hinduiści, bahaici, sikhowie czy ahmadyci, a nawet... niepodzielający radykalnej interpretacji Koranu sunnici. Wielu wiernych wspomnianych religii musiało w ostatnich miesiącach udać się na uchodźstwo. Afganistan opuścił również m.in. ostatni znany wyznawca judaizmu w tym kraju.

Polowania na czarownice wciąż trwają. Dosłownie

USCIRF ocenę zagrożenia dla wolności religijnej w poszczególnych krajach świata podejmował na podstawie czterech kryteriów:

    Zgodnie z wymienionymi wyznacznikami, do niechlubnego grona państw (rządów) naruszających swobody religijne w stopniu najwyższym zaliczonych zostało, prócz Afganistanu, 14 innych krajów: Arabia Saudyjska, Birma, Chiny, Erytrea, Indie, Iran, Korea Północna, Nigeria, Pakistan, Rosja, Syria, Tadżykistan, Turkmenistan oraz Wietnam. Dodatkowo raport wymienia dwa kolejne państwa, gdzie sytuacja w przeciągu ostatniego roku uległa najdrastyczniejszemu pogorszeniu. Są nimi Republika Środkowoafrykańska oraz Sudan.

    Niezależnie od powyższego, sprawozdanie wyszczególnia też organizacje terrorystyczne i paramilitarne odpowiedzialne za najdotkliwsze prześladowania religijne. Na ich liście widnieją wyłącznie skrajne ugrupowania islamistyczne, jak Boko Haram czy Huti. USCIRF podkreśla przy tym, że w wielu targanych konfliktami wewnętrznymi krajach Afryki i Azji (Jemen, Mali, Niger, Nigeria, Somalia) organizacje te sprawują de facto władzę polityczną nad znacznymi połaciami państw. Poszczególnych wpisów na "czarną listę" Komisja dokonywała w oparciu o informacje uzyskane od lokalnych NGO i amerykańskich placówek dyplomatycznych.

    USCIRF przypomina również, że w wielu wypadkach motywowane religijnie prześladowania dotykają grup społecznych niekoniecznie wyznających inne religie. Raport przytacza tu przykłady odebrania praw edukacyjnych kobietom w Afganistanie, trwających po dziś dzień polowań na domniemane czarownice (w sensie dosłownym) w Czeczenii czy egzekucji na homoseksualistach w Iranie.

    Facebook w służbie prześladowców?

    Komisja ds. Międzynarodowej Wolności Religijnej opisuje w swoim raporcie także szereg aktualnych zjawisk społecznych sprzyjających prześladowaniom religijnym. Jednym z nich jest selektywnie stosowana polityka sanitarna w państwach zmagających się z pandemią COVID-19. Przykładowo w Algierii zgromadzenia w chrześcijańskich miejscach kultu były zabronione nawet wówczas, gdy dla wiernych otwarto już na powrót meczety.

    Jako kolejne zjawisko USCIRF wymienia współpracę największych portali społecznościowych z urzędami cenzorskimi wielu krajów. W samym jedynie Pakistanie Facebook ograniczył dostęp do 2286 treści zgłoszonych przez lokalne władze jako bluźnierstwa. Dużą część z nich stanowiły jednak np. wpisy i grupy o charakterze ewangelizacyjnym. Podobnie systemowego charakteru nabrała współpraca serwisu z władzami Indonezji. Inne z kolei social media, jak np. TikTok, wydają się wykazywać całkowitą bezczynność wobec zalewających je treści antysemickich czy antymuzułmańskich.

    Coraz więcej krajów próbuje również prześladować swoich obywateli poza granicami własnego kraju. Służby specjalne Iranu starały się w ub. roku uprowadzić m.in. żyjącą w Nowym Jorku dziennikarkę Masih Alinejad. Kraj ten finansował także prowadzone przez Huti akcje zbrojne przeciw żyjącym w Jemenie bahaitom. Chiny z kolei zmuszały na drodze dyplomatycznej niektóre państwa arabskie do wydalania szukających tam schronienia Ujgurów. W Państwie Środka przedstawiciele tej mniejszości osadzani byli następnie w tzw. obozach reedukacyjnych.

    Niepokoić może także zjawisko nasilenia się oddolnych aktów wymierzonych przeciw wiernym (przede wszystkim judaizmu) w krajach o ustabilizowanej, wydawałoby się, tradycji poszanowania dla swobód religijnych. Do gwałtownego wzrostu liczby antysemickich aktów wandalizmu i przypadków agresji doszło w ostatnim roku w większości krajów Europy Zachodniej. Szczególnie duży skok w smutnej statystyce odnotowały zaś Francja i Anglia. W krajach Zachodu nasiliło się także zjawisko ataków na chrześcijańskie miejsca kultu i nabożeństwa (m.in. we Włoszech doszło na jesieni do serii podpaleń kościołów).

    Newsletter

    Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.