Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
Chrystus zmartwychwstał – i co teraz?
Czy słyszałeś kiedyś o tej książce: So I'm Dead – Now What? (tłum. A więc umarłem – i co teraz?)? Jest wiele popularnych jej wersji. Pokrótce, jeśli nie stać cię na prawnika, aby spisał twój testament, możesz wypełnić tę książkę swoimi ostatecznymi wskazówkami dla twoich najbliższych. Tytuł tej książki dał mi pomysł na przyjrzenie się okresowi wielkanocnemu. Co wy na to:
„Chrystus zmartwychwstał – i co teraz?”. Ten tytuł jest niekompletny. Dodajmy trochę więcej: „Chrystus zmartwychwstał i panuje – co teraz?”. Lepiej. A teraz spróbujmy tak: „Chrystus zmartwychwstał, panuje i powróci – co teraz?”. Musimy odpowiedzieć na to pytanie i to w lepszy sposób, niż tylko: „Udawaj, że jesteś zajęty!”.
Prawdziwie zmartwychwstał
Chrystus prawdziwie zmartwychwstał! Grzech i śmierć nie mają ostatecznego słowa! Dlatego powinniśmy żyć i umierać jako chrześcijanie, którzy są przekonani, że ktokolwiek umiera z Chrystusem, wraz z Nim zmartwychwstanie.
Chrystus panuje – teraz! Jest powszechną suwerenną władzą nad całym stworzeniem. Jest zarządcą wszystkiego.
Chrystus powróci – obiecał to! Tak jak Kościół zawsze powtarza w wyznaniu wiary: „(...) stamtąd przyjdzie sądzić żywych i umarłych”. Miłosierny król obdarzy miłosierdziem skruszonych, a resztę sprawiedliwością. Co powinniśmy robić do tego czasu?
Chrystusowi zadano to pytanie: „Co mamy czynić abyśmy wykonywali dzieła Boże?”. Jezus odpowiedział: „Na tym polega dzieło [zamierzone przez] Boga, abyście uwierzyli w Tego, którego On posłał” (J 6,29). Skąd mamy wiedzieć, czy naprawdę wierzymy?
Czy naprawdę wierzysz?
Jest pewna historia o człowieku odwiedzającym wodospad Niagara po raz pierwszy. Zachwycony majestatycznym rozpryskiwaniem się wody, wysokością i mocą, z zaskoczeniem dostrzegł kabel rozciągnięty od jednego końca wodospadu do drugiego. Był jeszcze bardziej zaskoczony, kiedy zobaczył kobietę zbliżającą się do niego z taczką pełną cegieł.
Zapytała go: „Czy wierzysz, że mogę przejść po kablu z taczką pełną cegieł?”. Odpowiedział: „Na pewno nie! To szaleństwo!”. Mrugnęła do niego i powiedziała: „Patrz na to!”.
Nie mógł uwierzyć własnym oczom, widząc kobietę wchodzą na kabel z taczką pełną cegieł. Przeszła po nim na drugą stronę, odwróciła się i przeszła z powrotem. Zapytała go: A TERAZ wierzysz, że mogę przejść po kablu na drugą stronę z taczką pełną cegieł?”.
„O tak!”. odpowiedział. „Teraz wierzę!”. „Czy naprawdę wierzysz?” – zapytała. „O tak! Teraz naprawdę wierzę!”. Zapytała: „Czy naprawdę, naprawdę wierzysz?”. „O tak!” – odpowiedział. „Naprawdę, naprawdę wierzę!”. Mrugnęła na niego okiem, wysypała cegły z taczki i powiedziała: „Dobra – jeśli naprawdę, naprawdę wierzysz, to sam wsiadaj do taczki”.
Test na wiarę
Czy jesteśmy gotowi wykonywać dzieła Boże? Czy jesteśmy gotowi uwierzyć w Tego, którego On posłał? Św. Ignacy Loyola w swoich Ćwiczeniach duchowych daje nam trzy testy, aby przekonać się, czy wierzymy.
Najpierw wyobraź sobie to: oferują ci wszystkie dobra tego świata: zdrowie, bogactwo, długie życie, szczęście, dobrą reputację. Wszystko to będzie twoje. Wszystko to jest dla ciebie – za niewielką cenę popełnienia dobrowolnie śmiertelnego grzechu.
Jeśli wzdrygasz się w przerażeniu i mówisz: „Nie, nie! Nie za cenę śmiertelnego grzechu!”, św. Ignacy powiedziałby: „Jeśli odpowiedziałeś w ten sposób, możesz być pewny, że wierzysz”.
Czy chcesz wiedzieć, czy naprawdę wierzysz? Wyobraź więc sobie to: oferują ci wszystkie dobra tego świata: zdrowie, bogactwo, długie życie, szczęście, dobrą reputację. Wszystko to będzie twoje. Wszystko to jest dla ciebie – za niewielką cenę popełnienia dobrowolnie lekkiego grzechu.
Jeśli wzdrygasz się w przerażeniu i mówisz: „Nie, nie! Nie za cenę lekkiego grzechu!”, św. Ignacy powiedziałby: „Jeśli odpowiedziałeś w ten sposób, możesz być pewny, że naprawdę wierzysz”.
Czy chcesz wiedzieć, czy naprawdę, naprawdę wierzysz? Wyobraź sobie to: znajdujesz się przez Chrystusem i mówisz: „Nawet gdybym mógł mieć wszystkie dobra tego świata bez popełnienia grzechu, przyjąłbym z Twoich rąk, jeśli taka byłaby Twoja wola, biedę, której Ty doświadczyłeś, pogardę i szyderstwo świata, które Ty cierpiałeś, krzyż, który niosłeś, żeby bardziej upodobnić się do Ciebie”.
Św. Ignacy powiedziałby: „Jeśli potrafisz powiedzieć to Chrystusowi, możesz być pewny, że naprawdę, naprawdę wierzysz”.
Tak więc dzisiaj spędź trochę czasu na modlitwie. W obecności Chrystusa poddaj się testowi, a zobaczysz, czy naprawdę, naprawdę wierzysz.