W ostatnim czasie doświadczyć możemy sporo przyjaznych gestów ze strony Ukraińców skierowanych do Polaków w ramach wdzięczności za pomoc świadczoną od momentu agresji rosyjskiej. Na oryginalny pomysł wpadli wierni z cerkwi w obwodzie winnickim.
Po polsku: w ramach podziękowania
W należącej do Prawosławnej Cerkwi w Ukrainie parafii św. Jana Ewangelisty (nazywanego na Wschodzie również św. Janem Teologiem) we wsi Zełenianka wierni w prosty, ale jakże piękny sposób wyrazili niedawno swoje serdeczne uczucia do Polski i Polaków.
Proboszcz cerkwi, o. Petro Pidsadnyj, postanowił w geście wdzięczności za wszelką pomoc, którą Ukraińcy otrzymali od Polaków od 24 lutego tego roku, zaśpiewać wraz z parafianami, i to po polsku (!), znaną nam dobrze pieśń My chcemy Boga.
Zapewne wielokrotnie mieliśmy okazję słyszeć ją podczas mszy świętych, zwłaszcza w święta i uroczystości o charakterze kościelno-narodowym lub na pielgrzymkach i spotkaniach modlitewnych. Zaśpiewanie jej w świątyni prawosławnej i przez prawosławnych jest znaczącym, a być może wręcz bezprecedensowym wydarzeniem. W tradycji wschodniej wierni praktycznie nie wykonują w cerkwiach pieśni powstałych w innych tradycjach niż prawosławna.
Efekt przeszedł najlepsze oczekiwania, a parafianie z Zełenianki zaśpiewali My chcemy Boga nie tylko z wielkim entuzjazmem i autentyczną radością, ale także z charakterystycznym, wschodnim zaśpiewem i rytmiką, które nadały tradycyjnej, katolickiej pieśni nowy koloryt. Na poniższym materiale posłuchajmy, jak im się to udało: