Aleteia logoAleteia logoAleteia
piątek 29/03/2024 |
Wielki Piątek
Aleteia logo
Styl życia
separateurCreated with Sketch.

Weterynarz powiedział, że powinniśmy uśpić psa. To, co zrobił nasz syn, nauczyło nas tak wiele!

shutterstock_1310695283.jpg

Larina Marina | Shutterstock

Orfa Astorga - 22.06.22

Mój syn dał nam lekcję pięknej, bezwarunkowej miłości. "To dobrze, że istniejesz, nawet jeśli nie sprawiasz mi już przyjemności ani nie przynosisz pożytku".
Wielki Post to czas modlitwy i ofiary.
Pomóż nam, abyśmy mogli służyć Ci
w tym szczególnym okresie
Wesprzyj nas

Jakiś czas temu zabraliśmy naszego psa Dogo do weterynarza. Usłyszeliśmy, że nadszedł czas, aby go uśpić – że jest już bardzo stary i opieka nad nim będzie dla nas tylko kłopotem.

„Nigdy tego nie zrobię i będę się nim opiekował na zawsze!” – wykrzyknął mój ośmioletni syn z wielką determinacją, aby uratować naszego pupila.

Prawda była taka, że wszyscy kochaliśmy Dogo. Był z nami od małego, zapewniał nam miłe towarzystwo, był wesoły i zabawny. Ponadto był gorliwym stróżem naszego domu.

Teraz był już prawie ślepy, brakowało mu kilku zębów i miał bardzo mało siły. Dużo czasu spędzał w pozycji leżącej, w wyniku czego miał bolesne zmiany skórne, a także inne dolegliwości związane ze starością.

„Ależ, synu…” próbowałam argumentować, zgadzając się z tym, co powiedział weterynarz.

Mój syn skarcił mnie stanowczo: „Dla mnie zawsze będzie dobre to, że Dogo istnieje i mnie potrzebuje!”. W moim sumieniu zapaliło się światło i zrozumiałam, o co chodzi mojemu synowi.

Kochać znaczy opiekować się

Mój syn uczył się kochać w najszlachetniejszy sposób, do jakiego człowiek jest zdolny, mówiąc: „To dobrze, że istniejesz, nawet jeśli nie sprawiasz mi już przyjemności ani nie przynosisz pożytku”.

Co więcej, jego postawa przekazywała nam ważną prawdę: „W swoich ograniczeniach nie tylko nie sprawiasz mi dyskomfortu, ale dzięki tobie mogę nadal wychodzić ku twemu dobru, a to sprawia, że wzrastam i jestem szczęśliwy. Wiem też, że moja miłość czyni cię szczęśliwym, a to wszystko, czego potrzebujesz, aby dalej żyć”.

shutterstock_149495843.jpg

Bezinteresowna miłość

I rzeczywiście, z miłością zaopiekował się naszym psem, aby było mu jak najlepiej i aby nigdy nie czuł się samotny. Dogo merdał ogonem i odwzajemniał miłość, aż pewnego ranka już się nie obudził…

Dzięki niemu mój syn odebrał piękną lekcję. Tej prawdy o autentycznej, osobistej miłości będzie później doświadczał w swoich relacjach z ludźmi – zwłaszcza z osobą, którą być może wybierze na współmałżonka.

Ta zdolność do bezinteresownej miłości jest częścią naszej istoty i pozwala nam kochać, wznosząc się ponad przyjemność czy użyteczność, jaką może nam dać istnienie ukochanej osoby. Wykracza ona poza nasze zmysły, aby uchwycić najgłębszą wartość innych ludzi, ich najgłębszą prawdę, i to, że niezależnie od wszystkiego zasługują na miłość.

Kocham cię za to, że jesteś

Jest to prawda, którą można wyrazić słowami: „Nie kocham cię dlatego, że przebywanie z tobą sprawia mi przyjemność; nie kocham cię dlatego, że twoje istnienie jest dla mnie pożyteczne; nie kocham cię dlatego, że musisz istnieć, aby zaspokoić moje potrzeby. Kocham cię po prostu za to, że jesteś tym, kim jesteś. Jak to dobrze, że istniejesz sam w sobie! Ofiarowuję się, aby pomóc ci wydobyć z siebie to, co najlepsze”.

old person

„Dlatego będę cię kochał w pełni twojej atrakcyjności i możliwości – i nie mniej będę cię kochał, gdy u zmierzchu twojego istnienia znajdziesz się pozbawiony wszystkiego, na starość lub w chorobie. Pozbawiony wszystkiego oprócz zdolności dawania i przyjmowania miłości”.

Potrzeba kochania i bycia kochanym jest tak głęboka, że wielu chorych i starszych ludzi marnieje z braku miłości. Ich stan zdrowia pogarsza się i odchodzą od nas przed czasem. Z miłością mogliby żyć dłużej.

Tags:
dzieci
Modlitwa dnia
Dziś świętujemy...





Top 10
Zobacz więcej
Newsletter
Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail