"Bóg wziął ode mnie coś, czego nie lubiłem i zamienił to w coś, co teraz kocham robić" - podkreśla Rodney Smith.
Rodney Smith przemierza Stany Zjednoczone, odwiedza ludzi, których nie zna, kosi ich trawniki, przycina żywopłoty i zajmuje się pielęgnacją zieleni. Robi to całkowicie bezinteresownie.
Jego działalność została doceniona przez amerykański oddział Forda, który postanowił podarować Smithowi nowego edge’a. Rodney osobiście skosił co najmniej pięć trawników we wszystkich 50 stanach. Odbył wiele podróży po kraju, zorganizował kilkadziesiąt konferencji i spotkań. Kosi trawę nawet za pomocą specjalnych kosiarek, które po zakończonej pracy, sprzedaje. Pieniądze uzyskane z aukcji przekazuje na cele charytatywne. “Szczególnie w tych czasach musimy pomagać sobie nawzajem, odwdzięczać się tam, gdzie możemy” – mówi Smith.
Pomoc w drodze
Wszystko zaczęło się w 2015 roku. Rodney zwrócił uwagę na starszą osobę, która miała poważne trudności z wykonywaniem prostych prac w przydomowym ogródku. Skoszenie trawy i podcięcie żywopłotu stanowiło nie lada wyzwanie. Postanowił wyręczyć schorowanego mężczyznę.
Smith dostrzegł wtedy, że wiele osób ma problem z czynnościami wymagającymi wysiłku fizycznego. Postanowił więc, że będzie podróżować po całym kraju i będzie nieść pomoc potrzebującym. Rodney pokonuje tysiące kilometrów, aby zgrabić u kogoś liście, przyciąć konary, uporządkować ogród i skosić trawnik.
Niedawno pomógł 73-letniej Sandrze Clark. Kobieta mieszka w Columbii i samodzielnie nie jest wstanie wykonać podstawowych czynności w ogrodzie. Smith przyjechał pod jej dom aż z Alabamy. “Zadzwoniła do mnie córka pani Clark i powiedziała, że jej matka znajduje się w potrzebie. Powiedziałem jej, że pomoc jest już w drodze” – wyjaśnia.
“50 Yard Challenge”
Mężczyzna zainspirował tysiące młodych ludzi do koszenia trawników całkowicie za darmo. Jest twórcą projektu “Raising Men & Women Lawn Care Service”, wokół którego udało mu się zgromadzić na Facebooku blisko 92 tys. osób. Wolontariusze pomagają w pracach przydomowych chorym, weteranom, samotnym matkom, osobom starszych i z niepełnosprawnościami. Ludziom udaje się uniknąć kar za zaniedbanie posesji, a zaoszczędzone w ten sposób pieniądze mogą przeznaczyć na zakup leków, środków medycznych i żywności.