Joe Whale przez swoje bazgroły miał kłopoty w szkole. Teraz współpracuje z popularnymi firmami i prowadzi rozmowy z największymi markami odzieżowymi na świecie.
Joe Whale to nastolatek, który potrzebuje tylko pustej przestrzeni i czarnego markera, by uruchomić swoją wyobraźnię. Młody artysta podbił internet swoimi „bazgrołami”. I chociaż przez swoje rysunki chłopiec spotkał się z krytyką w szkole, to jego rodzice zachęcali go do kontynuowania pasji i rozwijania talentu.
Pielęgnowanie talentów u dzieci może się przerodzić w coś wspaniałego i twórczego. Trzy lata temu, 9-letni wówczas Joe Whale, tak „bazgrał” w zeszycie, że miał z tego tytułu duże problemy w szkole. Rodzice wysłali chłopca na pozalekcyjne zajęcia artystyczne. Później wydarzyło się coś, czego nikt się nie spodziewał.
– Joe cały czas rysuje. Niedawno podpisał kontrakt z Nike, robi z nimi wiele projektów. Na swoim koncie ma już dwie książki, to autorska seria zatytułowana Bad Food i właśnie skończył trzecią książkę, która ukaże się jeszcze w tym roku. Ma własną kolorowankę i prowadzi rozmowy z największymi markami odzieżowymi na temat przyszłej współpracy. Joe wiąże swoją przyszłość ze sztuką – mówi w rozmowie z Aleteią Greg Whale, tata nastolatka.
Bazgroły na ścianie restauracji
Większość z nas zapewne pamięta bazgranie w zeszytach podczas nudnych lekcji w szkole. Joe Whale miał do tego duże skłonności. Do tego stopnia, że popadł przez to w tarapaty. Rodzice chłopca, zamiast potępiać jego upodobania, wysłali go na pozalekcyjne zajęcia plastyczne.
„Pewnego dnia wrócił do domu ze szkoły nieco przygnębiony. Tam nie mógł rozwijać swoich umiejętności. Postanowiliśmy więc znaleźć mu dodatkowe zajęcia artystyczne” – powiedział w wywiadzie dla „Insider” tata Joego.