separateurCreated with Sketch.

Jak radzić sobie z oschłością ducha? Przeczytaj ten list ojca Pio!

ojciec Pio list do córki duchowej
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
„W okresie oschłości ducha bądź pokorna, cierpliwa, pogodzona z wolą Bożą i niczego nie opuszczaj z rzeczy, które zwykłaś czynić w czasie duchowej radości, ponieważ prawdziwa miłość nie polega na doświadczaniu licznych pociech” – zalecał w jednym ze swoich listów ojciec Pio.
Pomóż Aletei trwać!
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Wesprzyj nas

Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!

Ojciec Pio napisał tysiące, jeśli nie dziesiątki tysięcy, listów. Niektóre z nich były bardzo proste. Składały się z kilku zdań, krótkich pozdrowień. W innych możemy odkryć niezgłębioną studnię duchowości, przeżytej sercem teologii, mistyki. Listy Ojca Pio pouczają, wzruszają, niosą sercu pokój. Poniżej prezentujemy dwa z nich.

List ojca Pio (1)

Pietrelcina, 6 grudnia 1916 r.

I.M.I.D.F.C.

1. Umiłowana Córko Jezusa,

niech Duch Boży zawsze unosi się w Twoim sercu, niech Cię obdarza pokojem, pociechą i męstwem!

Tym najszczerszym życzeniem pilnie odpowiadam na Twój ostatni list, który rozradował mnie w najwyższym stopniu ze względu na łaskę Bożą, gdyż mogłem poznać Twoje upragnione i cenne litery, jak już dawno poznałem Cię przed Jezusem.

Duchowe ciemności

2. A teraz wróćmy do nas. Przy pomocy jednostajnych uderzeń zbawiennego dłuta oraz dzięki umiejętnemu oczyszczaniu zwykł Boży artysta przygotowywać kamienie, które winny wkomponować się w odwieczną budowlę – tak śpiewa Kościół w hymnie z oficjum na poświęcenie kościoła, i tak naprawdę jest.

Poza długotrwałą próbą ze strony Twoich domowników z powodu wyboru stanu, Pan w swej nieskończonej łaskawości dodaje jeszcze próbę lęków i drżeń duchowych z domieszką opuszczenia i duchowych ciemności. Niech będą Mu dzięki, bo traktuje Cię jak wybraną do bliskiego naśladowania Jezusa na stromej drodze Kalwarii, a ja, umiłowana Córko mego serca, patrzę z radością i wzruszeniem w sercu na to postępowanie łaski wobec Ciebie. Gdybym nie widział Cię tak udręczoną, byłbym mniej zadowolony, bo nie zobaczyłbym tylu klejnotów podarowanych Ci przez Pana. Dlatego w świętej miłości ja, który bardzo pragnę Twej duchowej korzyści, raduję się, i to coraz bardziej się raduję na myśl, że jesteś w takim położeniu.

Miłość najsłodszego Jezusa

3. Moja dobra Córko, pozwól, że będę Cię tak nazywał. Po tym, jak się wyrażam, sama zauważysz, że jestem bardzo daleki od przekonania, że stan Twojego ducha odpowiada Twoim lękom. To nie jest opuszczenie, ale miłość, jaką okazuje Ci najsłodszy Jezus. Wcale nie jest prawdą, że w tym stanie oschłości i opuszczenia ducha, w jakim umiłowany Zbawiciel Cię postawił, obrażasz Boga, bo od takich obraz bardzo dobrze strzeże Cię Jego czujna łaska. A zatem skoro wcale nie obrażasz Boga, co więcej, kochasz Go w tym stanie, którego On sam chciał, nad czym tu boleć? Czym tu się trapić? Podejmij zatem wstępowanie na Twój krzyż; wyciągnij się na nim i miej cierpliwość do samej siebie, bo przez waszą cierpliwość – mówi nam Boski Nauczyciel – posiądziecie waszą duszę. A ten stan posiadania będzie tym bardziej stabilny, im mniej będzie w nim domieszki trosk i niepokojów.

Zatem odwagi i bądź pewna, że Bóg jest z Ciebie zadowolony i znajduje w Tobie spokojne mieszkanie. Nie spodziewaj się góry Tabor, by ujrzeć Boga. Już niepostrzeżenie kontemplujesz go na Synaju. Myślę, że to nie wewnętrzny żołądek doświadcza turbulencji i jest niezdolny do kosztowania dobra. On nie gustuje już w niczym, jak tylko w najwyższym Dobru samym w sobie, a nie tylko w Jego darach. Rozterki duchowe, mimowolne rozproszenia, pokusy i tak dalej są towarem oferowanym przez nieprzyjaciela, a ponieważ odrzuconym, zatem to nic złego. Kiedy demon czyni zgiełk, to bardzo dobry znak – to znak, że chce Twojej woli, a zatem ona ciągle znajduje się poza jego zasięgiem. To, co winno budzić trwogę, moja umiłowana Siostro i Córko, to jego spokój i harmonia z duszą ludzką.

Oschłość ducha

4. W okresie oschłości ducha bądź pokorna, cierpliwa, pogodzona z wolą Bożą i niczego nie opuszczaj z rzeczy, które zwykłaś czynić w czasie duchowej radości, ponieważ prawdziwa miłość nie polega na doświadczaniu licznych pociech w służbie Bożej, lecz na tym, by wola była zawsze gotowa czynić to, co Bóg zechce zarządzić dla naszej duchowej korzyści i dla Jego chwały. Zawsze wierz w to wszystko, i nie ma znaczenia, czy wierzysz w to na siłę i tylko na wyżynach ducha, nie widząc w tym sensu. Także męczennicy cierpiąc, wierzyli. Najpiękniejsze Credo wypowiada się w czasie ofiary, z wysiłkiem pełnym przemocy. Pamiętaj, moja dobra Córko, że Bóg wszystko może odrzucić w stworzeniu poczętym w grzechu, którego nosi niezatarte znamię odziedziczone po Adamie, ale absolutnie nie może odrzucić szczerego pragnienia miłowania Go. Dlatego jeśli nie możesz z innych powodów być pewna niebiańskiej łaskawości dla siebie i nie chcesz mi wierzyć, który mówię do Ciebie w Panu, to przynajmniej przez to możesz się o tym upewnić.

Ataki nieprzyjaciela

5. Podsumowując, możesz oraz powinnaś być spokojna i radosna. Wierz mi, bo mówię do Ciebie w imieniu Boga. Przegnaj te lęki, przerzedź te mroki, które demon gromadzi nad Twoją duszą, by Cię dręczyć i gdyby to było możliwe, odsunąć od częstej Komunii Świętej i od drogi doskonałości. Wiem, że Pan dopuszcza te ataki nieprzyjaciela, ponieważ Jego miłosierdzie czyni Cię Jemu drogą i chce, abyś upodobniła się do Niego w udrękach pustyni, Ogrodu Oliwnego i krzyża; ale musisz się bronić, oddalając jego złośliwe podszepty i gardząc nimi. Czy jasno się wyraziłem? Odwagi zatem i zawsze dalej do przodu. Walcz jak mocarz, a otrzymasz nagrodę mocnych dusz.

Odmawiaj różaniec

6. Jeśli chodzi o Twój stan zakonny, to pomówimy o tym przy lepszej okazji. Proś Boga, aby prędko, jeszcze przed Bożym Narodzeniem, uwolnił mnie od służby wojskowej, a wtedy oddam Ci się do całkowitej dyspozycji. Kontynuuj nowenny do Dziewicy z Pompei, dopóki Jezus nas nie wysłucha. W tym czasie odmawiaj cały Różaniec do naszej tak drogiej Matki i w tej intencji codziennie przystępuj do Komunii Świętej, a Jezus stokrotnie Ci wynagrodzi za tak kwitnącą miłość. Moja dobra Córko, błagaj Boskiego Stworzyciela, aby udzielił mi tej łaski i biada Ci, jeśli mi tej łaski nie udzieli. Pamiętaj, że w tym jest chwała Boża, dlatego nie przestawaj błagać Jezusa i Jego najświętszej Matki. Pozdrawiam Cię w świętym pocałunku Pańskim i w Nim serdecznie Ci błogosławię, będąc w Nim Twoim wielce oddanym sługą.

brat Pio, kapucyn

PS W Neapolu mam się stawić na umówioną wizytę osiemnastego [dnia] bieżącego miesiąca. W tych dniach módl się z jeszcze większą ufnością i naleganiem.

List ojca Pio (2)

San Giovanni Rotondo, 8 maja 1922 r.

Zawierzenie opatrzności. Zapewnienia. Imieniny.

I.M.I.D.F.C.

1. Moja najdroższa Córko,

niech Jezus Cię pociesza i niech Ci błogosławi.

Cieszę się, wiedząc, że dobrze się masz na zdrowiu, lecz nie mogę się cieszyć z powodu udręki, jaką przeżywasz ze względu na mój stan. Zatem bądź spokojna. O mnie zatroszczy się Jezus. Módl się za mnie i proś innych o modlitwę, to mi wystarczy.

Odnośnie do Twojego ducha nic więcej nie dodam oprócz tego, o czym ustnie Cię zapewniłem. Trzymaj się tych stwierdzeń, a sprawdzisz przyjemność Jezusowi. Choć nie składasz mi życzeń z okazji moich imienin i tak Ci dziękuję. Polecę Jezusowi osobę, którą mi poleciłaś.

Błogosławię Cię z ojcowskim uczuciem.

Ojciec Pio

Listy ojca Pio III książka

*Fragment książki „Listy Ojca Pio. Tom III. Korespondencja z córkami duchowymi”, Wydawnictwo Serafin 2022; tytuł, lead, śródtytuły i skróty pochodzą od redakcji Aleteia.pl

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.