Tata, rak i talent show. Ta dziewczynka ma wielki głos i jeszcze większe serce!

Tego dnia 11-letnia Madison Taylor Baez była wraz z tatą, Chrisem, na widowni America's Got Talent. Wzruszała się, śmiała, zadziwiała oglądając występy kolejnych uczestników, gotowych spełnić swój amerykański sen. Nie wiedziała, że za chwilę i ona dostanie szansę, by stanąć na słynnej na cały świat scenie...

Program ma nietypowy zwyczaj. W przerwie reklamowej, gdy jurorzy mają chwilę oddechu, a scenografowie przygotowują scenę do kolejnych występów, po widowni chodzi pan z "gorącym mikrofonem". Kto chce, może zaśpiewać – tu już talent nie jest potrzebny, chodzi o dobrą zabawę i o to, by podczas pauzy umilić gościom czas.

"No to kto następny? Kto chce wystąpić?" – słychać głos zza mikrofonu. Kamery nie zostały wyłączone i nadal rejestrują to, co dzieje się na widowni. Rękę podnosi filigranowa, uśmiechnięta dziewczynka, która śmiało chwyta mikrofon. I wprawia w zdumienie nawet najbardziej srogiego jurora, Simona Cowella, który wraca właśnie zza kulis ze szklanką wody. Jak potem przyzna, w przerwie zazwyczaj wychodzi z sali, bo nie przepada za słuchaniem występów z widowni. W tym przypadku jednak... przepadł! Przepadł, słysząc dźwięki wydobywające się prosto z wnętrza tej 11-latki!

Wtedy jeszcze nikt nie wiedział, jaka historia kryje się za tym potężnym, ukrytym w małej Madison głosem...

Dziewczynka, wyraźnie wzruszona, przy owacjach równie wzruszonej widowni, została zaproszona na scenę. Na początku trudno zrozumieć, co mówi, emocje wzięły górę. Madison, odpowiadając na pytania jury, słowa przeplata płaczem. A potem bierze się w garść i zaczyna śpiewać Amazing Grace. Ten utwór znają wszyscy fani muzyki gospel.

Okazuje się, że to nie przypadkowy, choć intuicyjny wybór. Amazing Grace, utwór nazywany też hymnem chrześcijańskim, to pochodzące z XVIII wieku dzieło napisane przez Johna Newmana. Autor miał go stworzyć w podziękowaniu za uratowanie życia, po tym, jak przeżył silny sztorm.

A Madison o uratowaniu życia, choć ma dopiero 11 lat, wie zaskakująco dużo... Gdy miała 3 latka, jej tata zachorował na nowotwór. To wtedy dziewczynka nauczyła się śpiewać, by w ten sposób pocieszać tatę podczas chemioterapii.

"Walczę z rakiem od dziewięciu lat, i to jest powód, dla którego ona zaczęła śpiewać, śpiewała dla mnie w szpitalu, żebym czuł się lepiej. I ja naprawdę czułem się znacznie lepiej" – powiedział po występie córki Chris.

A dziewczynka, zapytana przez Howiego Mandela, jednego z jurorów, co zrobi z milionem dolarów, jeśli wygra program, odpowiedziała bez wahania: "Chciałabym pomóc mojemu tacie, który choruje na raka okrężnicy".

Ten sam juror, słysząc okrzyki z widowni, postanowił jeszcze przed głosowaniem wcisnąć "złoty przycisk"! W ten sposób Madison trafiła od razu do odcinków na żywo i zdobyła szansę na finał.

"Jesteś naprawdę odważna", "Do dopiero początek", "To było magiczne" – mówili jurorzy. A Madison przyznała, że jest wielką fanką programu, oglądała AGT odkąd skończyła 4 lata. Za każdym razem pytała: "Tato, kiedy będę mogła tam wystąpić?". A on odpowiadał: "Pewnego dnia tam będziesz".

I dodał, przytulając córkę: "Jestem z ciebie bardzo dumny".

Przygotujcie chusteczki i zobaczcie ten piękny występ: