Amerykańska organizacja pro-life „Operation Rescue” („Operacja Ocalenie”) sporządziła podsumowanie pierwszych owoców decyzji Sądu Najwyższego ws. tzw. prawa do aborcji w tym kraju.
Wielki Post to również czas jałmużny. W tym szczególnym okresie prosimy cię o wsparcie, które umożliwi nam dalszą ewangelizację i wlewanie nadziei w serca czytelników.
W ramach szeroko zakrojonej akcji telefonicznej pracownikom organizacji udało się ustalić, że w USA, od momentu wydania orzeczenia, zamkniętych zostało co najmniej 49 placówek aborcyjnych w 13 stanach. Tym samym 9 stanów stało się wolnymi od aborcji na życzenie (procedura ta jest tam w dalszym ciągu dopuszczalna m.in. w przypadku zagrożenia dla życia matki). Pełen ich wykaz dostępny jest na stronach „Operation Rescue” (tutaj).
„To nowy dzień! Chwała Jezusowi! Jesteśmy bardzo wdzięczni za Jego wierność i tylu wiernych zwolenników, którzy stali przy nas przez cały ten czas – przed nami znacznie więcej pracy. Módlmy się i pracujmy razem, aby wreszcie położyć kres aborcji w naszym narodzie” – skomentował powyższe informacje prezes organizacji, Troy Newman.
24 czerwca Sąd Najwyższy USA orzekł, że jego decyzja z 1973 r.w słynnej sprawie Roe vs. Wade była „rażąco błędna”. Co za tym idzie, nie istnieje coś takiego jak „konstytucyjne prawo do aborcji” w tym kraju. Od tego momentu poszczególne amerykańskie stany zyskały swobodę w kształtowaniu własnych przepisów w kwestii ochrony życia poczętego. Kilka z nich zapowiedziało już zwiększenie jej zakresu, w niektórych jednak aborcja w dalszym ciągu pozostawać będzie dostępna na życzenie.
Szczegółowo o skutkach nowego orzeczenia Sądu Najwyższego USA ws. aborcji pisaliśmy tutaj.
Dziś świętujemy...
