Aleteia logoAleteia logoAleteia
sobota 20/04/2024 |
Św. Agnieszki z Montepulciano
Aleteia logo
Duchowość
separateurCreated with Sketch.

W życiu religijnym istnieją dwa wielkie niebezpieczeństwa

backlit beach clouds dark

Photo by Pixabay on <a href="https://www.pexels.com/photo/backlit-beach-clouds-dark-289998/" rel="nofollow">Pexels.com</a>

O. Włodzimierz Zatorski OSB - 27.07.22

Istnieje piękne przysłowie afrykańskie mówiące, że najlepszym lekarstwem dla człowieka jest drugi człowiek. Otóż dla nas najlepszym lekarstwem na nasze zranienia jest osoba Jezusa Chrystusa, prawdziwego lekarza.

Spotkanie z Bogiem

Bardzo wymowne jest zakończenie Księgi Hioba. Po szeregu mów i bezowocnej próbie racjonalnej obrony Boga przez przyjaciół Hioba przemawia sam Bóg. Właściwie odwołuje się On jedynie do dzieła stworzenia i pyta, czy Hiob jest w stanie Mu poradzić cokolwiek w tej dziedzinie. Na koniec Hiob zwraca się do Boga ze słowami:

Wiem, że Ty wszystko możesz, co zamyślasz, potrafisz uczynić. Kto przesłania zamiar nierozumnie? O rzeczach wzniosłych mówiłem. To zbyt cudowne. Ja nie rozumiem. Posłuchaj, proszę. Pozwól mi mówić! Chcę spytać. Racz odpowiedzieć! (Hi 42,1–4)

Właściwie nie padły żadne racjonalne argumenty tłumaczące Hiobowi jego cierpienie. Nie one przekonały Hioba. Co go zatem przekonało? Spotkanie twarzą w twarz:

Dotąd Cię znałem ze słyszenia, obecnie ujrzałem Cię wzrokiem, stąd odwołuję, co powiedziałem, kajam się w prochu i w popiele (Hi 42,5n).

Najlepsze lekarstwo dla człowieka

Zobaczmy, że Pan Jezus nawiązuje do tej myśli. Kiedy faryzeusze się gorszą, że jada z celnikami i grzesznikami, odpowiada:

Nie potrzebują lekarza zdrowi, lecz ci, którzy się źle mają. Idźcie i starajcie się zrozumieć, co znaczy: Chcę raczej miłosierdzia niż ofiary. Bo nie przyszedłem, aby powołać sprawiedliwych, ale grzeszników. (Mt 9,12n)

Istnieje piękne przysłowie afrykańskie mówiące, że najlepszym lekarstwem dla człowieka jest drugi człowiek. Otóż dla nas najlepszym lekarstwem na nasze zranienia jest osoba Jezusa Chrystusa, prawdziwego lekarza. W spotkaniu z Nim spotykamy Ojca, jak sam o tym mówi (zob. J 14,19).

Jezus Chrystus jest naszą szansą spotkania z Bogiem żywym. To ma ogromne znaczenie.

Niebezpieczeństwa w życiu religijnym

W życiu religijnym istnieją dwa wielkie niebezpieczeństwa zamknięcia się przed żywym Bogiem. Jedno polega na zamknięciu się w szukaniu własnej doskonałości, a drugie na zamknięciu się w swoim grzechu. W istocie jednak oba niebezpieczeństwa sprowadzają się do jednego: zamknięcia się w zranieniu.

Chorobliwe szukanie doskonałości wyrasta bowiem ze zranienia, jest próbą potwierdzania swojej dobroci w porównywaniu się z innymi oraz uznanymi normami. Świadczy ono o braku osobowego spotkania w miłości, która akceptuje drugiego takim, jaki jest, bez stawiania norm dla takiej akceptacji. Bóg pragnie nam ofiarować i ofiarowuje w Chrystusie taką akceptację: Bóg zaś okazuje nam swoją miłość [właśnie] przez to, że Chrystus umarł za nas, gdyśmy byli jeszcze grzesznikami (Rz 5,8).

W naszych zranieniach dotykamy bardzo boleśnie całej tajemnicy grzechu pierworodnego, jaki mieszka w nas, a którego istota polega na zdradzie czystej miłości – Boga. Zranienie odsłania tę tragedię w sposób szczególny, bo samo w sobie jest jakimś ogromnym wołaniem o miłość i życie, a w swoim skutku jest zablokowaniem na Tego, który jest i miłością, i życiem.

Gdy jeszcze dodać do tego, że zranienie bardzo często wprowadza nas w myślenie obwiniające za wszystkie nieszczęścia, jakie spotykają nas, innych, a ostatecznie samego Boga, otrzymujemy wyjątkowo tragiczne zderzenie: Bóg, źródło życia i miłości, zostaje oskarżony przez nas o wszelkie zło, jakiego doświadczamy.

Fragment książki „Droga człowieka” ojca Włodzimierza Zatorskiego OSB, Tyniec Wydawnictwo Benedyktynów. Tytuł, lead, śródtytuły i skróty pochodzą od redakcji Aleteia.pl.

Tags:
bógrozwój duchowy
Modlitwa dnia
Dziś świętujemy...





Top 10
Zobacz więcej
Newsletter
Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail