„Może te dzieci wyjdą nam na spotkanie, kiedy my odejdziemy z tego świata?” W Krakowie pochowano dzieci martwo urodzone [GALERIA]

– Jaki jest sens tego pogrzebu? Jest nas tu zaledwie kilkoro i tylko ta prosta trumna z ciałami dzieci – pytał w czasie homilii ks. Janusz Kościelniak, diecezjalny duszpasterz rodziców po stracie. – Gdyby spojrzeć na to po ludzku, to można stwierdzić, że to przecież bez sensu. Ale obok tej prostej trumny stoi paschał, znak zmartwychwstałego Jezusa. I tylko w świetle Jego zmartwychwstania możemy powiedzieć, że ten pogrzeb, że życie tych dzieci naprawdę ma sens.

– Może to brzmi paradoksalnie, ale dzisiaj jesteśmy świadkami święta życia – mówił kapłan. – Przecież życie człowieka się nie kończy, ono trwa w wieczności. I dziś wierzymy w to, że te dzieci są już szczęśliwe na wieki. My dopiero dążymy do nieba, a one już tam są.

Duszpasterz rodziców po stracie przypomniał, że pochówek zmarłych dzieci jest nie tylko jednym z uczynków miłosierdzia, ale też obowiązkiem chrześcijan. – Pogrzeb taki jak ten to nasza powinność wobec tych dzieci. One, jak każdy człowiek, powinny mieć grób na cmentarzu – mówił. – Trzeba o tym mówić, trzeba to przypominać. Nawet gdyby na pogrzebie był tylko kapłan i trumna z ich ciałami, to te dzieci trzeba godnie pożegnać. Czy taka posługa ze strony Kościoła nie należy się tym dzieciom? Może kiedyś będzie tak, że będzie nas więcej, że świadomość o tych pogrzebach będzie większa. Teraz do końca tego nie ma – dodał celebrans.

– Jeśli chcemy w Kościele mówić o poszanowaniu życia od poczęcia do naturalnej śmierci, to taki pogrzeb jest niezwykle ważnym wydarzeniem. Postępowalibyśmy bez sensu, gdyby nas i tego pogrzebu nie było. Ten pogrzeb to ich prawo, prawo tych dzieci, a nasza powinność. To powinność całego Kościoła! W Kościele wierzymy, że zmartwychwstaniemy z ciałem i duszą. Jakże więc nie uszanować ciał tych dzieci? Przecież ciało każdego człowieka jest świątynią Ducha Świętego – mówił ks. Kościelniak.

Kapłan wyraził także nadzieję na spotkanie z dziećmi w niebie. – Tych dzieci dzisiaj jest dwadzieścioro ośmioro. To taka klasa w szkole. Wierzę, że te dzieci dzisiaj stają się naszymi przyjaciółmi, bo przecież jesteśmy z nimi w tej ostatniej dla nich posłudze tutaj na ziemi. Może te dzieci, ta klasa wyjdzie nam na spotkanie, kiedy my odejdziemy z tego świata?

Galeria zdjęć

Ciała dzieci zostały odebrane z trzech krakowskich szpitali: ze Szpitala Specjalistycznego im. Stefana Żeromskiego, Szpitala Specjalistycznego im. Ludwika Rydygiera oraz Centrum Medycznego Ujastek. Szczątki pochodzą z okresu od 1.01.2022 r. do 11.07.2022 r. Pochowano je na cmentarzu komunalnym w Podgórkach Tynieckich w Krakowie przy ul. Wielogórskiej 16.

W każdy drugi piątek miesiąca o godz. 18.00 ks. Janusz Kościelniak, diecezjalny duszpasterz rodziców po stracie, odprawia mszę świętą w intencji pogrążonych w żałobie rodziców i rodziny. Msze odbywają się w sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach. W czasie Eucharystii rodziny składają na ołtarzu kartki z imionami zmarłych dzieci. Po mszy prowadzona jest adoracja, która kończy się indywidualnym błogosławieństwem Najświętszym Sakramentem.

Ponadto w pierwszą sobotę czerwca w tamtejszym sanktuarium odbywa się pielgrzymka rodzin dzieci utraconych, a Dzień Dziecka Utraconego obchodzony jest 15 października.

Obowiązujące w Polsce prawo stanowi, że każdy człowiek, w tym także dziecko zmarłe przed narodzinami, ma prawo do godnego pochówku. Jeśli rodzina (z jakichkolwiek przyczyn) nie zdecyduje się na odebranie ciała ze szpitala, obowiązek pochówku dziecka spoczywa na gminie (Rozporządzenie Ministra Zdrowia z dnia 7 grudnia 2001 r. w sprawie postępowania ze zwłokami i szczątkami ludzkimi).

Czytaj także:Żałoba po stracie rodzica. Jak przezwyciężyć ból?

Czytaj także:Co się dzieje z dziećmi nienarodzonymi i umierającymi bez chrztu? To nie są „aniołki”