Nic nie wskazywało na to, że urodzone w siódmym miesiącu ciąży bliźniaczki osiągną w życiu jakikolwiek sukces. Lekarze nie tylko nie dawali im szans na normalne funkcjonowanie, ale wręcz uważali, że dziewczynki, jeśli przeżyją, będą „warzywkami”.
Siostry bliźniaczki zdobywają medale
Mało optymistyczne diagnozy pokonała prawdziwa siła sióstr! 20-letnie dziś Natalia i Aleksandra Kałuckie stanęły na podium mistrzostw Europy we wspinaczce sportowej na czas. Natalia medal zdobyła złoty medal w 2021 roku, w tym roku triumfuje z brązem, a Ola podczas trwających właśnie mistrzostw w Monachium zdobyła srebro.
Dzielnie wspinają się na swoje podium życia, a – jak podkreślają – nie byłoby to możliwe, gdyby nie upór ich mamy. Pani Sylwia przez długie lata walczyła o zdrowie córek. Nie wszystko jest idealnie. Obie nie widzą na jedno oko – Ola na prawe, a Natalia na lewe. „Tak naprawdę nie wiem, jak to jest widzieć normalnie. Od dziecka widzę jednym okiem, więc dla mnie wszystko jest w porządku” – powiedziała z uśmiechem Natalia w rozmowie z „Przeglądem Sportowym”.
Zdaniem lekarzy siostry miały nie chodzić, a Natalia dodatkowo cierpiała na niedotlenienie mózgu. Ich mama na dziesięć lat zrezygnowała z kariery zawodowej, by zapewnić im w tym czasie wszystko, czego potrzebowały. A nie było łatwo, bo finansowa sytuacja rodziny nie była najlepsza. „Kiedy mama po porodzie zapytała się pielęgniarki, co z dziećmi, to usłyszała: «Jeszcze żyją». Rodzice nie mieli wtedy zbyt wielu pieniędzy, ale stawali na rzęsach, by zrobić wszystko, żebyśmy były zdrowe fizycznie i psychicznie. Mama w tym dążeniu była szczególnie uparta. Bardzo się starała” – wspomina w rozmowie z Onetem Natalia.