Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
Stwórca oddał świat w nasze ręce
Krakowski biskup pomocniczy przypomina na swoim profilu facebookowym, że w uroczystość Wniebowzięcia Matki Bożej żywa jest tradycja święcenia ziół i kwiatów – symbol płodnej ziemi, która nas karmi. „To wyraz naszej wdzięczności, którą składamy Bogu za świat, który stworzył. Stwórca oddał ją w nasze ręce, byśmy czerpali z niej życiodajne siły i cieszyli się jej owocami” – wyjaśnia duchowny.
Jak podkreśla, jest to również znak ludzkiej pokory i szacunku dla stworzenia. „Świat, który nas otacza, z całym jego bogactwem i wspaniałością, nie jest dziełem przypadku, ale miłości. Bóg oddał nam go, byśmy czerpali z jego skarbów, ale także zaprosił do współpracy w dziele stworzenia” – dodaje bp Muskus i wskazuje, że „dzięki Boskim natchnieniom i geniuszowi ludzkiego umysłu możemy wydobywać z niego niezwykłe możliwości i kontynuować budowanie cywilizacji życia”.
Grzech przeciwko życiu
Zastanawiając się nad tym, w jaki sposób ludzie odpowiadają na to zaproszenie i jak traktują „siostrę Ziemię”, duchowny przywołuje obraz zatrutej Odry.
„Tej katastrofy nie przyniosły nieokiełznane żywioły przyrody, ale ludzka nieodpowiedzialność i bezmyślne nieliczenie się z konsekwencjami ignorowania obowiązku poszanowania natury. Tam, gdzie powinno panować życie, człowiek zasiał śmierć” – podkreśla.
Bp Muskus wskazuje, że człowiek zdolny jest wyrządzić ziemi „krzywdę, która ostatecznie obraca się przeciwko niemu”. „Rujnowanie świata, który jest naszym naturalnym środowiskiem, to rozłożone w czasie samobójstwo i grzech przeciwko życiu” – przestrzega.
Według niego, wypalanie traw, spalanie odpadków z produkcji, palenie śmieci, wycinki drzew i betonowanie miast to działania przeciwko zdrowiu i życiu. To degradacja świata i niszczenie dzieła, które Pan Bóg uczynił.
„Martwe ryby w zatrutej rzece są jak rozpaczliwe ostrzeżenie przed konsekwencjami nieumiarkowanej eksploatacji natury i naruszania równowagi. Nie mamy prawa ograbiać środowiska naturalnego i unicestwiać go siłą naszej bezmyślności czy wyrachowania. Mamy obowiązek chronić przyrodę przed zniszczeniem” – apeluje hierarcha.
Nikt z nas nie jest zwolniony z tej troski
Zdaniem krakowskiego biskupa pomocniczego katastrofa ekologiczna Odry to wstrząs, który powinien obudzić sumienia i skłonić do „poważnego potraktowania wezwania do tego, by czuwać nad ziemią i jej skarbami przez umiar, stawianie granic ludzkiej zachłanności i budowanie autentycznego braterstwa”.
„Konieczne i pilne jest budzenie naszej chrześcijańskiej wrażliwości, dzięki której odkrywamy obecność Boga w stworzeniu” – zauważa bp Muskus.
Przytaczając słowa hymnu św. Franciszka z Asyżu: „Pochwalony bądź, mój Panie, przez siostrę naszą, matkę ziemię, która nas żywi i chowa, wydaje różne owoce z barwnymi kwiatami i trawami", biskup ostrzega, że „ta wspaniała pieśń może stać się już tylko opiewaniem przeszłości, jeśli w porę się nie przebudzimy”.
„Może jesteśmy bezradni wobec interesów wielkich koncernów i polityki, która w niedostatecznym stopniu uwzględnia potrzebę ochrony środowiska, ale zawsze możemy przyczynić się do ocalenia kawałka świata, który jest w zasięgu naszych rąk, jak bukiety przyniesione dziś do świątyni. Nikt z nas nie jest zwolniony z tej troski” – podsumowuje.
KAI / Facebook / ks