„Wstawianie prania, gotowanie obiadu, zmiana pieluchy (...). To moja misja na ten czas. Mogę to zrobić ze złością albo... z czułością. Naucz mnie, Panie, wierności małym sprawom!”. To fragment jednej z „porannych modlitw mamy”, które każdego dnia pojawiają się na facebookowym profilu „Czuły dom”.
Wielki Post to również czas jałmużny. W tym szczególnym okresie prosimy cię o wsparcie, które umożliwi nam dalszą ewangelizację i wlewanie nadziei w serca czytelników.
Facebookowy profil „Czuły Dom” prowadzi Marlena Bessman-Paliwoda. To miejsce, w którym już od lat dzieli się z czytelnikami swoimi przemyśleniami na temat wiary, domu, małżeństwa czy duchowości rodziny. Od jakiegoś czasu blogerka publikuje też codzienne relacje z „porannymi modlitwami dla mam”.
Oto jedna z nich:
„Naucz mnie, Panie, wierności małym sprawom: wstawieniu prania, kiedy jest potrzebne, zrobieniu obiadu, przewinięciu pieluchy, umyciu podłogi, podaniu lekarstwa, ułożeniu w szufladzie. To moje misje na ten czas. Mogę to zrobić z czułością. Mogę to zrobić ze złością. Mam dwie drogi i wiem, co chcę wybierać codziennie, ale druga droga mi się naprzykrza. Prasować z miłości, tulić czule, gotować z radością, słuchać uważnie, odpoczywać, gdy potrzebuję, wymagać mądrze, sprzątać, gdy trzeba, nie marnować jedzenia. Naucz mnie, Panie!”.
Spontaniczny pomysł blogerki spotkał się z ogromnym odzewem ze strony kobiet. Okazało się, że już prawie 2 tys. z nich każdego dnia po przebudzeniu sięga po tę porcję porannej, duchowej inspiracji.
„Dostaję wiadomości, że te kilka prostych zdań z rana budzi serca, by szukać Boga w domowym życiu, by więcej się modlić, by poszukać także swoich pragnień” – pisze Marlena na swoim profilu. „I wiecie co? Czasami dając od siebie mało, można dać dużo. Hojnie dawajcie!” – dodaje.