separateurCreated with Sketch.

Wierni jak żywe kamienie świątyni. W ostatnią niedzielę października obchodzimy rocznicę poświęcenia kościoła

GÓRA ŚWIĘTEJ ANNY
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Prawdziwą świątynią nie jest wzniesiony przez ludzi dom modlitwy, lecz Kościół – Ciało Chrystusa – wspólnota odkupionych przez Pana, złączonych wiarą, nadzieją i miłością.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.

Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Nie jesteście już obcymi i przybyszami, ale jesteście współobywatelami świętych i domownikami Boga – zbudowani na fundamencie apostołów i proroków, gdzie głowicą węgła jest sam Chrystus Jezus. W Nim zespalana cała budowla rośnie na świętą w Panu świątynię, w Nim i wy także wznosicie się we wspólnym budowaniu, by stanowić mieszkanie Boga przez Ducha. (Ef 2, 19-22)

Co roku, w ostatnią niedzielę października, obchodzona jest uroczystość rocznicy poświęcenia kościoła. Dotyczy to kościołów, których data poświęcenia jest nieznana. W pozostałych bowiem, rocznicę obchodzi się zazwyczaj w dniu poświęcenia. Warto zwrócić uwagę na teksty liturgiczne, jakie przypadają na tę rocznicę. Mówią one nie tylko o budynku, nazywanym „kościołem”, w którym odprawiane są msze święte i nabożeństwa. Ostatecznie, mówią o nas samych.

Wierni - żywe kamienie świątyni

Liturgia uroczystości, uświadamiając nam znaczenie miejsca, w którym zbieramy się na modlitwę, zachęca przede wszystkim do dziękczynienia Bogu. W prefacji, odmawianej we mszy świętej, słyszymy: „Ty pozwoliłeś zbudować ten gmach widzialny, w którym otaczasz opieką lud swój pielgrzymujący do Ciebie i dajesz mu znak i łaskę jedności z Tobą. W tym świętym miejscu sam wznosisz dla siebie świątynię z żywych kamieni, którymi my jesteśmy.” 

Od materialnego domu, w którym wspólnota gromadzi się, by wielbić Boga, liturgia prowadzi nas do odkrywania prawdy o tym, kim jesteśmy. Jedno z biblijnych czytań, proponowanych na ten dzień – fragment Listu Apostoła Pawła do Efezjan – mówi wprost: „w Nim (Chrystusie) także wy wspólnie budujecie, aby być mieszkaniem Boga w Duchu”. Zaś antyfona komunijna, inspirowana słowami Listu do Koryntian, oznajmia: „Jesteśmy świątynią Boga i Duch Boży w nas mieszka. Świątynia Boga jest święta, a my nią jesteśmy”.

Wiele bogów czy jeden Bóg?

W czasach, gdy Paweł pisał te słowa, nie było chrześcijańskich świątyń. Oprócz jedynej w świecie świątyni Boga w Jerozolimie, zburzonej w 70 r. przez rzymskie wojska, w każdym zakątku świata spotkać można było pogańskie świątynie, w których umieszczano posągi bóstw i składano krwawe ofiary.

Jednym z najstarszych zarzutów wobec chrześcijan było oskarżenie ich o bezbożność (dziś zapewne powiedzielibyśmy: ateizm). Uznawali bowiem tylko Boga jedynego, odrzucając istnienie wielu bóstw i możliwość sprawowania bałwochwalczych kultów. Łamanie chleba – czyli Eucharystię, Pamiątkę Pana – celebrowano w pierwszy dzień po szabacie w prywatnych domach (por. Dz 20,7).

„Jedyną drogą pobożności jest Jezus”

Kiedy z czasem chrześcijanie zaczęli wznosić świątynie, tylko pozornie przypominały one pogańskie sanktuaria. W połowie III w. Orygenes pisał w „Contra Celsum” (polemicznym dziele, odpowiadającym na pogańskie oskarżenia): „My, chrześcijanie, nie budujemy ołtarzy, posągów i świątyń (...)”. Patrząc jednak na wyposażenie naszych kościołów, zarówno dzisiaj, jak i w dawnych wiekach, ktoś mógłby zapytać: „Jak to? Przecież macie świątynie, posągi, ołtarze i kapłanów, odprawiających mszę świętą, czyli składających ofiarę.”.

Orygenes, wyjaśniając, dodawał: „Jedyną drogą pobożności jest Jezus”. Taki jest sens chrześcijańskiego kultu. Jak słyszymy w jednej z wielkanocnych prefacji, to sam Chrystus „stał się kapłanem, ołtarzem i barankiem ofiarnym”. Chrześcijańska liturgia jest uobecnianiem tej jedynej Ofiary. Prawdziwą zaś świątynią nie jest wzniesiony przez ludzi dom modlitwy, lecz Kościół – Ciało Chrystusa – wspólnota odkupionych przez Pana, złączonych wiarą, nadzieją i miłością.

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!