Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
Chłopczyk pozostawiony został w poniedziałek (31.10), ok. godz. 21.15 w domu sióstr urszulanek przy ul. Obywatelskiej w Łodzi. "Usłyszałyśmy dźwięk alarmu. Bardzo szybko przybiegłam do okna życia i zobaczyłam, że czeka na mnie taki młodzieniec śliczny. Miał przy sobie karteczkę z informacją, kiedy się urodził, więc wiemy, że jest tygodniowym dzieckiem. Ochrzciłyśmy go i nadałyśmy mu imię Tadeusz. Niedawno było wspomnienie tego świętego, więc taką decyzję podjęłyśmy" – relacjonowała w rozmowie z PAP przełożona domu, s. Anna Reczko.
W oczekiwaniu na przybycie służb urszulanki umyły i przebrały chłopca. Następnie maluch, zgodnie z procedurami, zabrany został do szpitala. Medycy ocenili jego stan zdrowia jako dobry, policja sporządziła zaś protokół ze zdarzenia.
Mały Tadeusz to już szóste dziecko, które trafiło do otwartego w 2010 r. łódzkiego okna życia sióstr urszulanek (w tym czwarty chłopiec). W drugim z miejscowych okien, przy II Szpitalu Miejskim im. L. Rydygiera, pozostawiono do tej pory dwoje dzieci. W całej archidiecezji łódzkiej istniejące tam okna życia (dwa w Łodzi, po jednym w Pabianicach i Piotrkowie Trybunalskim) pozwoliły ocalić łącznie 16 maluchów.